Tak na prawdę to bardzo fajny, luźny film, nic wielkiego, ale miło się oglądało...
tylko, co mi się podobało:
1. Spaliła dom, a wcześniejsi rodzice tego nie próbowali? A ch...j wie, może próbowali, ale nie poskutkowało.
2. Jak się topiła, to za długo, już by się udusiła.
A tak to bardzo fajnie zagrała Renee, w końcu jakiś fajny film, a nie tak jak 'Za jakie grzechy' - porażka.