Włączając ten film, miałam nadzieję, że w końcu jakiś dobry horror zrobili (patrzyłam na opinie wcześniej). Nie powiem, były niektóre dobre momenty, które mogły przestraszyć, jednak nie zapomnę momentu kiedy główna bohaterka wypływa z jeziora. Jeszcze nigdy nie widziałam tak sztucznej sceny, więc to popsuło moją ocenę tego filmu. Po za tym strasznie irytował mnie głos Renée Zellweger i oczywiście jej gra (nie jestem do niej przekonana). Według mnie film nie zasługuje na więcej niż 5/10.