Właśnie takie jest życie. Napisałem kilka słów a gdybym ich nie napisał...Paltrow jak zwykle piękna, miły film na sobotni wieczór.
Suuuper!
A mi się baaardzo podobał. Ten film to najlepszy dowód na to, że można ukazać niesamowicie romantyczną historię bez typowego amerykańskiego przesłodzenia(przynajmniej tak mi się wydaje, że go tu nie było :P). No i John Hannah. Zrobili z niego taaaaak słodkiego faceta, że ahh. I ostatnia scena filmu. Cudo.
Pozdrawiam,
ditria
P.S. Nikt się nie spodziewał hiszpańskiej inkwizycji....