No właśnie film miał bardzo ciekawą koncepcję, ale coś nie "pyknęło" . Po dobrym i wciągającym początku z biegiem filmu idzie przewidzieć ruchy poszczególnych postaci. Końcówka nie jest jednak zła i daje do myślenia, zresztą cała produkcja daje widzowi esencje myśli na temat tego czym jest w życiu społeczeństwa sprawiedliwość i na jak wile sposobów możemy ją rozumieć czy intepretować. I na koniec nie nie oglądałem 12 gniewnych ludzi i nie porównuję tego filmu do żadnego innego dramatu sądowego.