Clint robi dobre filmy. Moralność człowieka chwiejna jest. Czy dobry człowiek powinien uniknąć kary? Ostatnia scena rozwiewa wątpliwości . Zastanawia mnie moment, kiedy panowie mijają się samochodami. Czy możliwe jest, że to jednak jej chłopak ją zabił i wracał z miejsca morderstwa? Wtedy się minęli . A on rzeczywiście potrącił jelenia? Zastanawia mnie, jak mogli się minąć , skoro pojechali w przeciwnych kierunkach. Chłopak tej co zginęła w rozmowie z panią prokurator mówi , że jedyne czego żałuję , to że za nią nie pojechał . Ale przecież wracał z tamtego kierunku.