Opis na letterboxd zdradza mniej, ale bardziej intryguje: "While serving as a juror in a high profile murder trial, family man Justin Kemp finds himself struggling with a serious moral dilemma…one he could use to sway the jury verdict and potentially convict—or free—the accused killer."
Słuchaj no, kolego Bogumiliski. z recenzji. Niektórzy widzieli film "12 Gniewnych ludzi", ale zdążyli co nieco zapomnieć, chociaż mega się nim jarali. I by obejrzeli z wielkimi gałami film Juror 2. Ale zespsułeś to absolutnie.
Pozdrawiam mimo wszystko
Z kolei mój mąż nie widział wspomnianego filmu, ale ja mu go opowiedziałam i to całkiem niedawno. Dobrze jemu seansu nie zepsułeś, bo i tak nigdy mnie nie słucha ;)
To nie jest spoiler, tylko premise całej historii. Zapowiedź filmu już ten spoiler pokazuje, a w filmie to jest pokazane w pierwszych 10 minutach.
W filmie dowiadujemy się o tym w mniej więcej 15 minucie, więc to nie jest spoiler.
A niby o czym się dowiadujemy? To ma nas tylko zmylić a pod koniec filmu gdy ktoś uważnie oglądał i nie wyszedł do kibla widzi sprawcę.