Przysięgły nr 2

Juror #2
2024
6,6 31 tys. ocen
6,6 10 1 31330
6,3 39 krytyków
Przysięgły nr 2
powrót do forum filmu Przysięgły nr 2

Człowiek trzeźwy jedzie samochodem w nocy, w rzęsistym deszczu. Na chwilę zagapił się na telefon, w coś uderzył, zatrzymał auto, wysiadł sprawdzić, co się stało. W ciemnościach wytężał wzrok, ale zobaczył tylko znak drogowy ostrzegający przed jeleniami.
Zbrodniarz nazistowski czy bezwzględny, okrutny przestępca?
Odjechał a nie uciekł z miejsca wypadku, bo był przekonany, że w najgorszym razie potrącił jelenia. Koniec historii.
Dla mnie: nieszczęśliwy wypadek.
Ale znajomy prawnik głównego bohatera twierdzi, że dożywocie, choć najlepiej pluton egzekucyjny za morderstwo ze szczególnym okrucieństwem, ucieczka z miejsca przestępstwa, zacieranie śladów, zbezczeszczenie zwłok i porwanie dla okupu.
Zamrugałem oczami, bo wydało mi się to jakimś kosmosem, czymś totalnie abstrakcyjnym. Coś jak kara śmierci w jakimś bantustanie za rozwód z mężem albo rytualne ukamieniowanie za chodzenie bez chusty na głowie. Wszystko zgodnie z prawem, oczywiście.
Czy naprawdę w stanie Georgia wypadek drogowy ze skutkiem śmiertelnym, w tak trudnych warunkach atmosferycznych, kończy się karą dożywotniego pozbawienia wolności dla sprawcy wypadku?

ocenił(a) film na 7
per333

Przesadzasz

ocenił(a) film na 5
Agatonik

W jakim sensie? Mnie się wydaję, że, owszem, jest tu przesada, i to kosmiczna, ale w postaci wyroku dożywocia za wypadek. Nie miałem zielonego pojęcia, że w jakimkolwiek kodeksie za takie zdarzenie jest taka - jak to mówisz - przesadna kara. Jakby kara całkowicie oderwana od jakichkolwiek proporcji. Wypadek, po którym zwykły człowiek, a nie żaden zbrodniarz-kryminalista, dostaje dokładnie taką samą karę, jak za zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem, zabójstwo z premedytacją albo coś w ten deseń. Naprawdę chciałbym wiedzieć czy Eastwood przesadził w swoim filmie, dla podniesienia poziomu dramaturgii czy rzeczywiście dostaje się w Georgii taką karę. Jestem pewien, że w żadnym europejskim kodeksie karnym nie byłoby o czymś podobnym mowy. Bardzo możliwe, że w ogóle nie otrzymałby kary bezwzględnego pozbawienia wolności. W Polsce niestety znam jedną osobę (eks-mąż mojej przyjaciółki), która potrąciła (ze skutkiem śmiertelnym) dziewczynę przechodzącą przez pasy. Ta osoba nigdy w więzieniu nie siedziała. To było z 15 lat temu, może prawo się zmieniło od tamtego czasu, ale generalnie wina tutaj większa niż bohatera filmu.

ocenił(a) film na 7
per333

Tak, jak mówił adwokat - na wyroku w dużej mierze zaważy fakt, że był osobą uzależnioną od alkoholu i zamówił drinka. Nie będzie w stanie udowodnić, że nie pił. Nie będzie też w stanie udowodnić, że nic nie zobaczył. zostanie to uznane za ucieczkę z miejsca wypadku.

ocenił(a) film na 5
Agatonik

W cywilizowanych systemach prawnych dowodzi się winy, a nie niewinności. To na prokuraturze spoczywa obowiązek udowodnienia jakiejkolwiek winy oskarżonego, w jakimkolwiek aspekcie.