Dziś byliśmy na tej bajce. Nam dorosłym o dziwo bardzo się podobało, jeżeli chodzi o dziecko 3 lata to w naszym przypadku (i o dziwo sporej części dzieci na sali) to jednak była masakra. Przez pół filmu dzieciaki płakały bo jednak sceny: porzucenie chesa, jak się błąka jako szczeniak, później jak ma ataki paniki, zostaje porwany a rider mało nie zginie to nie jest dla takich maluchów. Na tych scenach był ryk na sali. Także film fajny, serio ale dla starszych lub mniej wrażliwych dzieciaków.
Budowanie wrażliwości to dobry objaw. Dziecko trzeba jej uczyć lub jej nie zabijać, a nie unikać. To, że dzieci reagowały emocjonalnie świadczy o skuteczności budowania napięcia w bajce...
Byłam z synkiem - właśnie skończył 3 lata, był zafascynowany, siedział i z emocjami komentował co się działo. Więc jak widać dziecko dziecku nie równe. Uważam że film jak bardzo niewiele dziś nadaje się dla nawet tak małych dzieci. Jestem pod pozytywnym wrażeniem :)
Nie chodzę ze swoimi do kina, bo dzieci trzeba znać. Moje na tyłku by nie usiedziały. Trzy latek w połowie filmu się znudził, a piecio pod koniec stwierdził, że już nie chce oglądać, a i tak kilka razy zajmował się w między czasie czym innym. Doświadczenie tej pani z kina może wynikać nie z wrażliwości dzieci, a ze znudzenia. Być może wiele rodziców zabrało dzieci do kina pierwszy raz i płacz był owszem, ale dlatego, że chciały po prostu wyjść, a rodzice kazali siedzieć.
Proszę sobie zachować takie komentarze dla siebie jeżeli nie zna Pani sytuacji. Poza tym nikt nie prosił o ocenę tego co zrobili/ nie zrobili rodzice. Opisuje reakcje dzieci i wydźwięk jest inny ale zawsze znajdą się eksperci rodzicielscy ze złotymi radami nie na temat
No to samo mogłabym napisać. Na jakiej podstawie twierdzisz, że dzieci płakały z powodu pieska? Z każdym dzieckiem w kinie rozmawiałaś, znałaś sytuację rodziców/dzieci? Jakoś ciężko mi uwierzyć, że gdy miałaś płaczącego trzy latka w kinie, to interesowałaś się innymi dziećmi, a nie swoim...twoja ocena jest subiektywna na podstawie jedynie reakcji twojego dziecka, a cudze zostaw w spokoju, bo nie znasz powodu ich płaczu, być może była to reakcja zbiorowa, ktoś płacze to ja też, bo trzeba płakać, trzeba się bać. Jest ciemno, a ktoś płacze. Pomyślałaś? Czy tylko oceniasz, że wszystkie dzieci płakały z tego samego powodu. Wiesz ile razy byli tamci rodzice w kinie z dzieckiem, czy przyzwyczajali je jakimiś porankami z kinem czy to był ich pierwszy raz. Nie wiesz...ale oceniłaś dziecięcą reakcję po "widzi mi się" twoje. Mój trzy latek zrezygnował z oglądania filmu po 20 minutach i zajął się zabawą. Nie napisałam więc, że film jest nudny i nie interesuje dzieci, a znając go po 20 minutach już bym musiała szarpać się z dzieckiem, aby siedziało przy mnie przez kolejnych 60 minut. Słabe wychowawczo... Zaś na moim Pięciolatku te sceny nie wywołały żadnej reakcji, oglądał już wzruszające bajki i nie przeżywał. To twoim zadaniem było ocenić czy twoje dziecko wytrzyma w kinie. Możesz wierzyć lub nie, ale wiele osób poszli tam uszczęśliwiać swoje dzieci na siłę.
5 latek się znudził? Mój był w kinie pierwszy raz i po skończonym seansie powiedzial, że chce obejrzeć ponownie. Nawet ja się nie nudzilam na tym filie, co dopiero małe dziecko ;p moja niespełna 4 letnia córka też
Właśnie wróciłam i dziecko zachwycone, muszę w domu puścić psi patrol. Nawet mi się podobało bo nie było tej durnej pani burmistrz i jej czikaletty xD nie można dziecka chować pod kloszem i wciskać kity jak jest idealnie na świecie.
Też mi się wydaje, że to bajka dla starszych dzieci ale nie dlatego, że małe płaczą ale dlatego, że nie rozumieją. Dowcipy i ogólnie treść nie jest raczej zrozumiała dla 4 latka o 3 latku nawet nie wspominając. Dziecko dziecku nie równe ale no nie oszukujmy się, jaki 4 latek zrozumie dowcip o tysiącach followersów? A to przecież nie był jakiś odosobniony poziomem tekst w tej bajce.
Telewizyjny Psi Patrol podoba się młodszym dzieciom bo jest prosty, z tego też powodu nie podoba się starszym, które interesują się już zarówno bardziej skomplikowanymi bajkami jak i bardziej efektownymi. Ratowanie stojącego na skarpie koziołka przez pieski nie interesuje sześciolatka a czterolatek nie jest zainteresowany i nie zrozumie Transformersów czy Spidermana. Filmowy Psi Patrol bardziej jednak przypomina właśnie Spidermana i dlatego młodszym dzieciom może podobać się tylko to, że były w kinie, jadły popcorn a na ekranie były ich ulubione pieski, fabuły raczej nie zrozumieją.
dziękuję za tę opinię, na common sense media film zalecany jest dla dzieci 4+ (5+ według rodziców), ale miałem wątpliwości i teraz wiem, że nie pójdę na razie.
Ja byłem w kinie ze swoją 3 letnią córką, która uwielbia Psi Patrol i była zachwycona. Oczywiście nie rozumiała fabuły i żartów, dla niej ważne było, że widzi swoje ulubione pieski. Mimo wszystko film bardzo się jej podobał więc według mnie można śmiało zabrać i takie dziecko na ten film. Jednak najlepiej się spóźnić na seans bo 20 minutowe reklamy przed filmem skutecznie takie dzieci odstraszają... Co do samego filmu i kategorii wiekowej, to kiedy oglądałem po raz pierwszy zwiastun doszedłem do wniosku, że film jest przeznaczony dla dzieci, które "wychowały" się na Psim Patrolu tj. oglądały serial w wieku powiedzmy 4 lat i teraz mając 6 czy 7 lub nawet więcej mogą wrócić do swoich ulubionych bohaterów w bardziej dojrzałej odsłonie. Po obejrzeniu filmu obstaję przy swoim zdaniu. Film jest zdecydowanie mniej infantylny, a i dużo scen jest raczej dla starszego odbiorcy.
Dokładnie to napisałem w ostatnim zdaniu ;) Mój prawie 4 latek też był zadowolony ale jednak to nie ta kategoria wiekowa. Ciężko jednak w kinie znaleźć coś dla dzieci w tym wieku więc jak na pierwszy raz na pewno lepiej iść na pieski, które znają niż na coś innego co będzie nowe i może się nie spodobać.
Może zależy od dziecka. Mój ma też 3 latka, a mnie już katuje tym filmem. Widzielismy go chyba z 7razy już.
Przejmuje się w tych scenach co wymienione były (jak Chase został odnaleziony przez Rydera czy w nocy przechadza się płacząc), ale nie na tyle, by wpaść w niekontrolowany płacz i się rozpłakać. Tutaj to już trzeba swoje dziecko znać i ocenić na ile może już taki film oglądać. Ja polecam.
Dla mnie minusem była muzyka, ale też to dlatego, ze mam młodsze dziecko i jestem przyzwyczajona do tej z serialu. Dowcipy i aluzje dla starszych nie psuły seansu, były po prostu kierowane w starszych bądź rodziców dzieci. Mój się tym nie przejął ;)
Całą drugą połowę musiałam tulić mojego prawie sześciolatka. Intensywność tych scen, efekty dźwiękowe, napięcie - to go emocjonalnie przerosło. po wyjściu z kina sie rozpłakał, że to było za straszne... Więc się zgadzam, choć widziałam też młodsze dzieci, które nie reagowały jakoś emocjonalnie. Sama uważam, że film dla starszych dzieci, dynamika i poziom napięcia w drugiej części na poziomie filmów dla starszych, sama czekałam aż się to wszystko uspokoi wreszcie.