Film jest klasykiem polskiego kina akcji. Nawet dla widzów, którzy gardzą polskim kinem jest to pozycja obowiązkowa. Teksty z filmu stały się legendarne i prawdopodobnie niektórzy ich używają nawet nie wiedząc, że to teksty z Psów. Plejada gwiazd polskiego kina wręcz aktorstwo na najwyższym poziomie. Świetnie się bawiłem. Polecam. Gładko 8/10.
Święte słowa. Ten film każdy Polak powinien obejrzeć (jak i również drugą część filmu) i się przekonać, że Polacy jak chcą to potrafią nakręcić dobre kino akcji.
Powiem szczerze, że owładnięty negatywnymi komentarzami na temat "Psów" byłem przekonany o trywialności tego dzieła i aż do dzisiaj pomijałem tą produkcję. Z ciekawości oglądnąłem i muszę powiedzieć, że film jest rewelacyjny. Co więcej czuję się zmuszony przyznać rację, gdyż nie miałem najmniejszego pojęcia, że z tego filmu polega aż tyle kultowych dialogów, które są bez przerwy używane na co dzień na każdym kroku. Dlatego też w pełni zgadzam się z Twoją opinią.
Nie wiedziałem co o nim sądzić, prawie nawet złapałem za jakąś retrospektywę w czasopiśmie, ale całe szczęście, że był tu krytyk który powiedział co jest pięć
Uważam, że Psy są słabszym filmem niż Kroll, bo widzę tu więcej fragmentów pod publikę, których Pasikowskiemu udało się uniknąć w debiucie i przedstawić esencję swojego credo.
To ma być klasyk polskiego kina? Właśnie obejrzałem kilka minut tego syfu i odpadłem. Nie dałem rady. Prostacki, durny, aktorstwo przerysowane jak wszystko inne w filmie. Nie pojmuję, jak ta produkcja mogła zostać "kultową"...
krytyk filmowy xDDDD o ku r wa XDDDD to już moje wysrywy, które pisałam na imdb mając 12 lat były bardziej merytoryczne.
Jak ktoś oglądał Sarę to łatwo stwierdzi że rola Agnieszki Włodarczyk była o wiele istotniejsza, ciekawsza i lepiej poprowadzona niż rola Angeli w "Psach". W ogóle ten konflikt pomiędzy Angelą, a Franzem był totalnie absurdalny i zrobiony na siłę.
Jeśli chodzi o same udawane sceny seksu z nią to była porażka totalna. Gorzej się tego pokazać nie dało. Bez porównania wątki erotyczne wykonano lepiej w Sarze. To dosłownie przepaść.
Jednak ogólnie film 7/10. Głównie za dobre teksty, które stały się klasyką i pomysł z bronią maszynową pod koniec filmu.
Film jest mimo upływających lat bardzo dobry. Świetny Edward Lubaszenko, Janusz Gajos i Bogusław Linda.
PSY zestarzały się bardzo źle i nawet już na lata 2000 były szydera struktur policyjnych czy chociażby SB - ale taka w którą wszyscy mieli uwierzyć. Ten film był niczym innym jak cudowna propaganda, dzięki której mieliśmy łykać weryfikację do nowych struktur kapitalistycznej polski. Mieliśmy uwierzyć, że w strukturach SB i MSWIA były same głupki, co to nadawali się na szeregowych policjantów płaczących po napadzie przez bandytów. Zaś grube ryby po prostu już nie istnieją. Toteż mamy zerżnięta wręcz z Rozmów Kontrolowanych rolę Tadeusza Szymkowa ( o ile Chęcińskiemu można satyrę darować, po próbował iść z duchem Barei), która to jest komiczna i ukazuje przyglupa, który płacze bo go bandyta nie szanuje i mamy oficerów pierwszej wolnej szkoły w Szczytnie - też jakby nieudolnych ( a tamte roczniki to nie byli w ciemię bici ludzie). Mamy też ludzi pokroju Stopczyka - którym bliżej do firemki Art- B niż do stołecznej. Widz dostaje cudowną papkę i widzi arcydzieło. A prawda jest z gołą inną. Komisję weryfikacyjne nie były dla idiotow, którzy w MSW i SB pisali na maszynach. Franz po prawie na UJ był na bank w departamencie T ( operacja ) a może i nawet w 2 - kontrwywiad. Podobnie Olo ( stąd też znajomość z majorem Grosem - tam najczęściej byli Żydzi). Reszta to także nie byli ludzie z przypadku a departamenty D i C. Słowem potężne sukin… które zabijały i torturowały na zlecenie kraju. Pasikowski pokazuje nam wybieloną polemikę służb podobnie jak w sztosie cinkciarze to fajne słodkie mordki co to piją koniak e grand hotelu. Cała jego narracja jest pisania pod dyktando ówczesnych władz z lat 90 i to tuż przed istotnymi politycznymi wydarzeniami ( Nocna zmiana, potężna hiperinflacja czy denominacja). Film kultowy - obejrzany milion razy po 35 latach jest karykaturą propagandy. Zresztą pięknie to widać w 3 części jak to trzeba było wpleść tortury przez policjantów i zabójstwo bogu ducha winnego na komisariacie. Czy większość z Was ma na prawdę takie klapki na oczach żeby ten film po tylu latach oceniać jako wybitne kultowe kino PL. A myślicie dlaczego PISF przestało dawać pasikowi kasę?! I skąd ja brak na te kultowe filmy jak Kroll czy PSY? Bo były one z góry wybieleniem systemu prl i tuszowaniem faktu, że ludzie z tamtych struktur pięknie zasiliły nowe struktury po 90.