Rany, jak mnie ta baba wkurzała przez cały film. Jej maniera mówienia niczym nastoletnia, obrażona panienka, jej gra aktorska na poziomie "Trudnych spraw". I pewnie, film jest słabiutki, banalny, schematyczny do bólu, ale i tak, wobec całej tej tej chały irytująca agentka mocno się wyróżnia, na minus, niestety.