W gatunku filmów grozy lepiej wróć do "Teksańskich masakr.." "Pił" i tym podobnych gniotów ;] Jeśli Ty chcesz się bać na filmie sprzed prawie 50 lat jak na współczesnym "hicie" gdzie za 90% tzw "efektów specjalnych" odpowiada komputer, a fabuła każdego z nich zamyka się do konwencji "Jest ich 50, a i tak wiadomo, że do końca filmu przeżyje co najwyżej 1-2" to nie mam pytań. Ekranizację Frankensteina z 1931 i z 1994 też zamierzałbyś oceniać wg tego, który Cię bardziej przestraszył ? ;]

Nie przepadam za żadnymi horrorami ani tymi starymi ani tymi nowymi bo zarówno nowe jak i stare mnie wogóle nie straszą nie pamiętam żebym wogóle sie bał na którymkolwiek horrorze. Poza tym stare nie mają wogóle akcji ani klimatu czy napięcia a nowe ograniczają sie właśnie do tego co ty powiedziałeś czyli zero fabuły można tylko obstawiać który z bohaterów przeżyje o ile wogóle ktoś przeżyje chociaż piła 1 się nieco wybija swoim klimatem aspektami psychologicznymi i beznadziejnością sytuacji w jakiej znależli sie uwięzieni ludzie.

Ty się uśmiałeś, a moja siostra do tej pory tego filmu nie ogląda, bo ją przeraża. To film z gatunku takich, które sieją grozę nie efektami, a napięciem i grą aktorską.