PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=1320}

Ptaki

The Birds
1963
7,5 94 tys. ocen
7,5 10 1 94076
7,4 57 krytyków
Ptaki
powrót do forum filmu Ptaki

2h shitu. Nie wiem czym sie ludzie podniecają. Dobry bo HitchCOCK? Bo tak wypada mówić? Bo tak sie przyjęło? Dla mnie to śmiech na sali i mam w d**** co inni o tym myślą...

ocenił(a) film na 3
Pierdzordzi

Dobra, dobra, tylko po co tak agresywnie?

ocenił(a) film na 10
Klak_per_Glaca

Dlatego agresywnie, bo koleś pokombinował, że skoro film jest uznawany za arcydzieło i podoba się az tak wielu ludziom, to albo czegoś nie skapował, albo ma zjebany gust, albo jest przygłupi. To daje do myślenia i przyznajcie - denerwuje nieco ;)

King_SX

myśląc o ciętej ripoście, oddam Ci jej koronę i jeszcze raz rzewnie się pośmieję przy Twojej ;)))

ocenił(a) film na 9
Pierdzordzi

Ja się nie zgadzam, film trzyma w napięciu do ostatnich chwil.

ocenił(a) film na 10
Pierdzordzi

mnie ten film bardziej przeraża niż większość typowych horrorów. po tym filmie nie boje sie, że zły Dracula przyleci i coś mi zrobi, tylko boję się małego ptaka - dlatego będe tego filmu broniła. mnie trzymał w napięciu od pierwszego ptaka do końca

ocenił(a) film na 5
Lucy_in_the_Sky_with_Dia

Tak ja tez bede sie bał małego ptaka <lol2> Ten film to totalna nuda i nie rozumiem czym tu sie podniecać.Dla mnie był beznadziejny

ocenił(a) film na 10
_wojti_

a czego potrzebujesz żeby nie było nudno? masy efektów specjalnych i hektolitrów krwi, szybkiej prostej fabuły polegającej na wybiciu każdego który jeszcze stoi? ehh, ta nowa era dzieciaków kina ;/ kiedyś ludzie nie byli tak puści jak teraz i co najważniejsze mieli ideały i wyobraźnię... teraz szkoda gadać

ocenił(a) film na 4
mgorecky

Akurat TU była masa efektów specjalnych. Tylko, że nieudolnych. I sporo krwi, między innymi z namalowanych ran uleczanych chusteczką. A co do ludzi kiedyś - kiedyś po prostu mieli mniejsze oczekiwania i łatwiej ich było zszokować/przestraszyć.

_xoy_

Zapraszam do zagłosowania na najlepszy film Hitchcocka. Głos można oddać na moim blogu: http://www.filmweb.pl/user/camillo_kp/blog/550926 Z góry dzięki ;)

mgorecky

pomimo, że należę do tego 'nowego' pokolenia, co uważa, że już wszystko widziało i nic nie jest go w stanie zaskoczyć zgadzam się z powyższą wypowiedzią. W tych czasach nie mam z kim oglądać filmów bo mam zbyt duże wymagania.. nie jeśli chodzi o efekty specjalne oczywiście.

ocenił(a) film na 6
mgorecky

"kiedyś ludzie nie byli tak puści jak teraz i co najważniejsze mieli ideały i wyobraźnię..."

HA HA HA

mgorecky

Zapraszam do zagłosowania na najlepszy film Hitchcocka. Głos można oddać na moim blogu: http://www.filmweb.pl/user/camillo_kp/blog/550926 Z góry dzięki ;)

Pierdzordzi

Mnie film śmieszył ale mimo wszystko warto było obejrzeć bo jak na tamte czasy zrobiony został znakomicie. I te ujęcia... ;) Polecam, klasyka :)

white_russian

Nie, nie spodziewamy się hektolitrów krwi, ale ja także zawiodłam się na filmie. Rozczarowało mnie nie tylko zakończenie, ale ogólnei rzecz biorąc pomysł z tym, aby to ptaki okazały się krwiożerczymi bestiami. Myślę, że moje niezadowolenie wynika z faktu, że lubię i znam się na tych zwierzętach. Trudno mi uwierzyć w taką głupią historyjkę science - fiction, że ptaki zabijają lepiej niż rasowi mordercy... Naiwność i glupota - oto czego szukał Hitchcock u ludzi. A już na pewno niewiedza w dziedzinie ornitologii. Zresztą: kto nie lubi ptaków? (mało ludzi) To tak, jakby nagle zaczęto nam wpajać, jakie to dalmatyńczyki są straszne. Przerażające ptasie wątki można było tylko zobaczyć w drugiej części filmu "Omen"

ocenił(a) film na 9
No_5

Zakończenie?? Akurat nie mam nic do tego, nie lubię jak na końcu narrator dodaje "i żyli długo i szczęśliwie", myślę, zakończenie takie byłoby typowe dla dzisiejszych horrorów... Masz rację, patki nie są niebezpieczne, jednak myślę, że mogłeś jako, że się znasz(pewno jesteś ornitologiem albo kimś takim), ale np. kruki są przedstawiane w kulturze jako ptaki raczej niedobre(choć w "Wiedźmikołaju" Pratchetta kruk pomagał głównej bohaterce, ale...). Myślisz, że Hitchcock mógł nie wiedzieć o tym jakie są to ptaki?? Ja myślę, że wiedział.

No_5

No i właśnie na tym polega myk tego filmu, że niegroźne ptaki stają się zabójcze. I na szczęście film nie wyjaśnia dlaczego.
To jest wyświechtane powiedzonko, ale naprawdę "dał mi do myślenia".

użytkownik usunięty
Pierdzordzi

sam jestes nudny cycu. To wielki film wielki ego reżysera......
A jak na tamte czasy to bardzo dobrze zrobiony .
A ty sie podniecasz tym, że nasrałeś wreszcie do nocnika.

Wielki film wielkiego reżysera.. a czy urzekłby Cię gdybyś nie wiedział kto go wyreżyserował? To tak jakby założyć, że wszystko, co produkuje np. Jogobella jest super smaczne. Daliby Ci do zjedzenia jogurt o smaku gówna i powiedziałbyś, że jest wyśmienitym posiłkiem?
To reżyser zawdzięcza szacunek filmom, a nie filmy reżyserom.
Co do 'Ptaków' - chciałabym zobaczyć na dużym ekranie.. Jeden z moich ulubionych filmów. Całe 2h czekałam aż coś się stanie, w napięciu utrzymywanym przez znakomicie dobraną muzykę.

Pierdzordzi

Moim zdaniem film znakomity (moze dlatego ,że panicznie boje sie ptaków).Czytajac "Ptaki" zastanwaialam sie co takiego Hitchcock zrobił ,że ludziom tak podobał sie film ,bo ksiażka mnie nie zachwyciła.A tu prosze mistrzostwo!!!!!!!!!

Pierdzordzi

Ale mnie wku**** ten je**** Hitchcock !!!
Ktoś wmówił ludziom , że to klasyk , który należy uważać , za tzw ,, dzieło'' , a tak naprawdę to shit przez duże S. Zupełnie jak u Picassa.
A większość naprawdę świetnych filmów grozy oceniają jako ,, poniżej oczekiwań''. Wy jesteście owce bez gustu , które dadzą sobie wszystko wmówić , nawet to , że mleko jest granatowe.Mówię rzecz jasna o tych , którzy uważają Ptaki za świetny horror. Ptaki - sraki ! PFU !

littleflyingbears

w końcu ktoś jasno to wyraził. jak lubię Hitchcocka, tak tego filmu nie cierpię a przynajmniej nie rozumiem zachwytów. film który ani nie straszy, ani nie trzyma w napięciu, nawet nie intryguje, uznaje się za klasykę horroru. nawalone, sztuczne albo powklejane (w zależności od sceny) ptaki wpadają na jeszcze bardziej nawalonych albo sztucznych aktorów w niezłym technicznie, ale mimo wszystko gniotowatym filmie dla tępego łatwowiernego tłumu którego każdy debilizm tłumaczy się teraz jako genialne posunięcie reżysera. zwłaszcza zakończenie, które miało pozostawić w poczuciu zagrożenia, tylko.. hm, jakiego zagrożenia? może w tamtych latach to było normalne, ale teraz trzeba być nieźle chorym, żeby bać się ptaków.

CH3HgCH3

A ja jakoś oglądałem z 6 razy (ostatnio często w tv leci) i za każdym razem chłonę klimat. No ale jestem tylko przedstawicielem tępego i łatwowiernego tłumu. Weź w ogóle wypierdalaj z takimi nachalnymi tekstami w stylu "ja guru mówię do was robaki" bo to jest dziecinne. Cała masa na filmwebie takich dupków, którzy się mają za chuj wie co.
I nie atakuję Twojego zdania, bo masz prawo nie lubić filmu, ale odbij z tekstami o łatwowiernym tłumie, na który prychasz z pogardą, bo jak myślisz, że to cię czyni ekskluzywnie oryginalnym i uber-mądrym, to jesteś w błędzie. To jest tylko nadęte pierdzenie.

Solomon_Kane

nie rozumiesz. na nikogo tu nie prycham ani nie robię z siebie guru. nie mówię o tobie ani innych którym ten film się teraz podoba, tylko o ludziach z czasów premiery dla których film był robiony zdecydowanie bardziej niż dla sztuki i których TO rzeczywiście przerażało i czuli zagrożenie. inne czasy, inne wymagania. teraz to po prostu zabawnie wygląda jak ktoś dorosły mówi, że bał się tego oglądać. może jeszcze chował się pod łóżkiem oglądając Gabinet doktora Caligari.
fajnie, że chłoniesz klimat, ja też - dopóki nie pojawiły się ptaki - ale klimat można też chłonąć oglądając gównianego Boogeymana albo Resident Evil i nic mi do tego, ale czy te filmy to arcydzieła? nie. również dlatego, że nie są stare i nie spieprzył ich wybitny reżyser, tylko jakiś Stephen i Paul o których nikt nie będzie pamiętał. gdyby ten film powstał teraz, identyczny poza LEPSZYMI efektami, charakteryzacją itd., byłby uznany za bezsensowny gniot i to nie jest żadne pierdzenie. wylądowałby ze średnią 5,5.



ocenił(a) film na 5
CH3HgCH3

Według mnie ludzie którzy twierdzą że to klasyka horroru są żałośni.Usłyszą że to Alfred zrobił i juz robią z tego arcyzielo,nie mają wlasnego zdania.Moje zdanie jest takie:ten film jest totalnie spieprzony.Na akcje trzeba czekać około 40 minut,wczesniej nic,kompletnie nic sie nie dzieje.A jak dostajemy akcje to widzimy żałośnie doklejone ptaki z jeszcze bardziej żałosnymi aktorami.Beznadziejny film,nawet jak na tamte czasy,niewiem czym tu sie podniecać.

_wojti_

Też myślę, że efekty są najważniejsze dla klimatu - powinni je zrobić w Lucas Arts. Jak by był totalnie spieprzony, jak twierdzisz, został by zapomniany. A skoro jednak ludzie wciąż to oglądają, to coś jednak musi być w tym filmie, nie? Moim zdaniem Psychoza jest lepsza, a nie jest tak popularna. Poczytaj trochę o historii filmu, o samych "Ptakach" i reakcjach na nie, a potem ewentualnie wygłaszaj tyrady. Polacy to sami eksperci kurwa jego mać. Każdy jeden jebany ekspert od wszystkiego a w kraju prostej drogi nie ma.

ocenił(a) film na 5
Solomon_Kane

Ja opieram swoje zdanie tylko i wyłącznie na tym co widziałem a nie na opiniach innych ludzi i na tym że jest to film wspaniałego reżysera.Nie obchodzi mnie to.Film jest do bani...Jak juz pisalem przez piersze 40 minut nic sie nie dzieje tylko pieprzą jakieś pierdołki,spać sie chciało..a potem wyskakują jakieś ptaszki i co ja mam się bać??? Śmiech na sali...

Solomon_Kane

oglądają bo to film świetnego reżysera z recenzjami na siłę szukającymi tu geniuszu. sam by się nie obronił i w historii horroru utknąłby w rozdziale wszelkich dziwactw, gdzieś pomiędzy 'Atakiem Gigantycznych Pijawek' a 'Atakiem ludzi grzybów'.

zgadzam się, że Psychoza jest lepsza ale nie tak popularna? dużo popularniejsza. popatrz na IMDb na różnicę w ilości głosów i w dochodach z wypożyczalni.

CH3HgCH3

Może i jest, nie wiem, czy ImDB to wyznacznik, moze tak, niech bedzie. Ale większość osób hitchcocka kojarzy od razu z ptakami. Moze jestem ciemna masa, ale dla mnie ptaki maja zajebisty klimat.

ocenił(a) film na 7
CH3HgCH3

To nie jest horror, tylko dreszczowiec. Niektórzy nawet nie wiedzą co oglądają.

ocenił(a) film na 9
littleflyingbears

Masz takie, a nie inne nastawienie do tego filmu, bo po prostu Ci się nie podobał - w porządku, potrafię to zrozumieć. Ale nie próbuj wmawiać nikomu, że uważają ten film za dobry, tylko dlatego, bo gdzieś usłyszeli, że tak ma być.
Powiedz mi, jakie filmy miałeś na myśli mówiąc "a większość naprawdę świetnych filmów grozy oceniają jako "poniżej oczekiwań"?

Pierdzordzi

A ja popieram może nie tak agresywnie jak załozyciel tematu, ale też nie uważam że ten film jest taki wspaniały. Wolę "Psychozę", albo "Północ-północny zachód". Hitchcock ma w swoim dorobku lepsze filmy moim zdaniem. Oczywiście kazdy ma inny gust. Komuś może się podobac. Mnie niekoniecznie

EM_DE_KE_AS

PS. "Człowiek który wiedział za dużo" i "Okno na podwórze" też były super.

EM_DE_KE_AS

A mnie się "Ptaki" podobały chyba bardziej od "Psychozy". Na pewno wywołały we mnie większe emocje, aczkolwiek "Psychoza" miała lepszy pomysł na siebie i dużo lepszą realizację. A rozpoczęcie akcji, na które czeka się40 minut, jest jak dla mnie dobrym pomysłem, bo widz nie wie co ma myśleć o filmie i czy to rzeczywiście horror ( w sumie thriller) a potem z grubej rury. Ptaki wyglądają śmiesznie, a jeszcze śmieszniej jeśli sobie wyobrazisz jak musiał wyglądać Mitch odganiający ścierą powietrze, bo chyba tak to wyglądało na planie...

Fiyo

A, czyli u mnie na odwrót - większe emocje wywołała "Psychoza". A co do tego co piszesz o "Psychozie" - zgadzam się również:)

ocenił(a) film na 10
EM_DE_KE_AS

Wszystko jak zwykle rozpieprza się o etykietkę. Ludzie widząc napis "horror" najczęściej chcą się na filmie posrać w gacie ze strachu (najlepiej już w pierwszej minucie filmu) i jeśli nie będzie im to dane, to od razu stwierdzą, że film jest nudny i beznadziejny. A z Hitchcockiem sprawa nie jest taka prosta - ciężko jednoznacznie sklasyfikować te filmy, bo facio był tak elastyczny, że kręcił i kryminały, i komedie, i thrillery, i dramaty, i musicale, i romanse, i dokumenty i co tylko mu się zechciało. Na dodatek często zgrabnie mieszał wybrane gatunki. To nie był typ faceta, któremu studio powiedziało: "nakręć chłopie komedię", to ten zaraz robił film, w którym młodzież wsadza fiuty w ciasto i jest super "śmiesznie". Kupa przeróżnych wątków, zabawa stylami i gatunkami - na tym polega siła tego faceta.

King_SX

Po przeczytaniu zdania z aluzją do American Pie prawie spadłam z krzesła :D

EM_DE_KE_AS

Zapraszam do zagłosowania na najlepszy film Hitchcocka. Głos można oddać na moim blogu: http://www.filmweb.pl/user/camillo_kp/blog/550926 Z góry dzięki ;)

ocenił(a) film na 5
Pierdzordzi

Zgadzam się z autorem tematu. To Hitchcock ukuł powiedzenie o trzęsieniu ziemi i tak dalej... Ten film ma się do tego jak pięść do nosa. Wyciąć pierwszą godzinę filmu i było by ok - jak na film z lat 60tych.

seastian

Ludzie ten film jest klasykiem kina grozy, powstal w latach '60. Naprawde nie wiem czy to takie trudne do zrozumienia, ale jak na tamte czasy czyli prawie 50 lat temu, to ten film świetny, teraz mozna jedynie brac przyklad ze scenariusza

Black_Smog

A wiesz co Pierżord.... coś tam, poruszyłeś ciekawy temat. Temat tego, że w tej chwili filmy przestały być sztuką a zaczęly komercją. Jasne, że nuuuuuuda, bo przecież nie było cysterny krwi, nie było efektów specjalnych, nie było żadnych chorych scen,które nie wiem jak mogły powstać w ludzkim umyśle. Moje zdanie jest takie, jak zauważyłem na filmweb, teraz często ludzie wychodzą na przeciw zdaniu ogółu, nawet w przypadku takich filmów jak "Szeregowiec Ryan" czy "Ojciec Chrzesty".
Jednak w takich przypadkach ludzie mają argumenty, które przedstawiają, żeby jakoś zbagatelizować opinię większości, Ty natoiast bez sensu pierdo...., za co ten tytuł można cenić nie zwracając uwagi na sam film, ani krztyny sensu. Albo dobrze nie zakapowałeś tego filmu, i potrzebujesz, żeby Ci ktoś, nie wiem, wytłumaczył czemu ptaki atakowały ludzi. Nie wiem, co jeszcze, serio nie wiem, może stary Ci tak kazał napisać, no nie wiem.

Black_Smog

A wiesz co Pierżord.... coś tam, poruszyłeś ciekawy temat. Temat tego, że w tej chwili filmy przestały być sztuką a zaczęly komercją. Jasne, że nuuuuuuda, bo przecież nie było cysterny krwi, nie było efektów specjalnych, nie było żadnych chorych scen,które nie wiem jak mogły powstać w ludzkim umyśle. Moje zdanie jest takie, jak zauważyłem na filmweb, teraz często ludzie wychodzą na przeciw zdaniu ogółu, nawet w przypadku takich filmów jak "Szeregowiec Ryan" czy "Ojciec Chrzesty".
Jednak w takich przypadkach ludzie mają argumenty, które przedstawiają, żeby jakoś zbagatelizować opinię większości, Ty natoiast bez sensu pierdo...., za co ten tytuł można cenić nie zwracając uwagi na sam film, ani krztyny sensu. Albo dobrze nie zakapowałeś tego filmu, i potrzebujesz, żeby Ci ktoś, nie wiem, wytłumaczył czemu ptaki atakowały ludzi. Nie wiem, co jeszcze, serio nie wiem, może stary Ci tak kazał napisać, no nie wiem.

ocenił(a) film na 10
Pierdzordzi

Rzeczywiście film fajny,( lepszy niż te wszystkie wspólczesne badziewia typu: Ring, inne chińskie,czy japońskie na których częsciej się można śmiać niż bac) tylko jedno mnie rozczarowało - zakończenie. Rozkręcił się film a tu koniec, myślałam ,że rozwiązą tą zagadkę z ptakami. Film na tamte lata naprawde musiał być dobry, dziś prawdziwy widz z pewnością tez go doceni. To klasyk, i takim pozostanie. Brawa dla Hitchcocka (oprócz tak szybkiego zakończenia).

Marta___OSB

Uuuu, dwa razy kliknąłem na wyślij? xD Zmieniam dilera...

ocenił(a) film na 6
Marta___OSB

Wg mnie film nudny:|. Szanuję opinię tych którym się podobał, ale moglibyście podać konkretne powody?dlaczego jest klasykiem ...? Dlaczego jest dobry? Nie uważam,że w filmie trzeba wylać morze czerwonej farby, ani nie uważam,że trzeba nie wiadomo jakich efektów, przecież wszyscy dobrze wiemy, że są horrory, które są genialne właśnie ze względu na to, że ich NIE potrzebują. Może się nie znam, ale horror ma wywołać strach u widza no nie? A tu przez DOSŁOWNIE godzinę bohaterowie sobie rozmawiają i umawiają się na kolację, i nie nazwałabym tego rozwojem akcji-.-
Następna godzina filmu to parę ataków mew i kruków... dzieciaki trochę popiszczały, pokazali zamordowanego gościa... KONIEC... dobra...fajnie, ale gdzie to napięcie:)
poza tym gość jak wbijał deskę to puknął dwa razy młotkiem i deska długości jego samego była przybita:|<zwróciłam uwagę na ten ,,szczegół'' bo nic innego mnie nie zaciekawiło...
muzyka... - yyy, pomińmy, nie słyszałam
dźwięki.. - no raz usłyszałam jak się ptaki dobijały, ale większego wrażenia na mnie nie zrobiło (proszę nie pisać, że mogłam sobie dać głośniej-.-)
aktorzy - ...uuuuuuuuuuu...blondyneczka ot taka zwykła.. właściwie wszyscy oni do niczego
Na koniec podkreślam, że nie można ratować tego nudnego filmu hasłem, że ,,jest z lat 60'', albo ,,jak na lata 60''.

ocenił(a) film na 6
alexandra_10

tylko proszę mnie nie obrażać tylko dlatego, że napisałam swoją opinię..., która w skrócie brzmi - horror ma wywołać strach, ja zastanawiałam się ,,iść spać czy zostać do końca?''

Pierdzordzi

Przez pierwsze ponad 40min praktycznie nic konkretnego sie nie dzialo. Potem, kiedy nastapil pierwszy atak, maszyna zaczela sie rozkrecac. Faktycznie, scena opuszczenia domu przez bohaterow byla dosc interesujaca, ale samo zakonczenie... Jednych denerwuje, innych wprawia w zachwyt. Ogolnie, jak dla mnie - ponizej oczekiwan. Patrzac jednak na to, ze film powstal jakies 45 lat temu, mogl z cala pewnoscia budzic zachwyt.

pozdrawiam

wasyll

To mi z kolei jakieś pierwsze 70 min filmu bardzo się podobało :) Gdyby ptaków nie było to byłby niezły obyczaj psychologiczny :)

ocenił(a) film na 7
quatro_3

Film fajny, w stylu reżysera, charakterystyczne ujęcia i prowadzenie akcji. Ciekawy psychologicznie... ale mnie się bardziej podobała "Psychoza". Była bardziej wciągająca. A "Ptaki"... cóż, przyznam że spodziewałem się czegoś więcej. Scena w domu przypominała mi trochę "Noc żywych trupów" :) Ale zakończenie świetne, stylowe i z niedopowiedzeniem jak w "Psychozie".

MUR

O, alexandra widzę trochę w moje ślady poszła, bo tu tylko bezsensowna debata o tym, czy film jest dobry, czy nie, ale nic ponad to, żadnych argumentów!!!
Za co cenie ten film. Ano na ten przykład za wykonanie. Ano tak, nie ma jakiś niesaowitych efektów, ale film jest z roku 63, więc generalnie było dobrze, wybuchający samochód, tresura ptaków i miejscami fotomontarz, jak na tamte czasy to kawał dobrej roboty. A co jeszcze, jasne, ten film teraz już nie przeraża, przynajmniej nie wszystkich, ale kiedyś robił ogromne wrażenie, na początku żeczywiście mało się działo, ale była to cisza przed brzą, bo przecież jak pokazali gościa bez oczu całego we krwi, to wiara zaczęła podobno na wielu seansach wychodzić z kin, na serio, kiedyś to robiło wrażenie, gdyby teraz pokazać niektóre z dzisiejszych filmów w tamtych latach, to by połowa wiary zawalu dostała w kinie. Alfred najpierw uspokoił widza obrazem, z jakim mieliśmy do czynienia w początkowych minutach filmu, spokojnym itp. Potem dopiero się rozkręcił horror. To własie Hitchcock zapoczątkował tego typu prowadzenie akcji, i to jest jego geniusz. To wszystko kiedyś naprawdę robiło wrażenie, a sam widok ptaków, które siedzialy na placu zabaw przed szkołą, i wychodzące powoli przy nich dzieci trzymały widzów w niesamowitym napieciu. Ale teraz już tak nie jest. Ale klasyczną sagę Gwiezdnych Wojen też kiedyś bardzo ceniono za efekty specjalne, teraz wystarczy spojżeć na miecz świetlny, którym trenuje luke w sokole, i porównać z efektami dzisiejszych filmów.

ocenił(a) film na 6
MR_ciachciach

Tak, przez wzgląd na to, że ogólnie wykonanie dobre dałam filmowi 4/10. Takie moje zdanie;) Dzięki za odpowiedź.