Może ta młoda faktycznie trochę wkurzała jednak jak na film o jednym wątku i praktycznie 2 aktorach co oczywiście mogłoby być nudzące przypadł mi go gustu ;)

Racja, nie dość że minimalizm w tym co mówisz to jeszcze dość "mały" jak na warunki USA budżet jest zaletą tego filmu

Mam identyczną opinię o tym filmie, choć argumentuję ją czymś zupełnie innym, na co jak widzę chyba nikt nie zwraca uwagi.. Nie słabymi dialogami, niczym ze strony technicznej filmu, te aspekty nie mają tutaj dla mnie żadnego znaczenia. Minimalizm w filmie ktoś mówi. No właśnie że nie. Zarys fabuły sięga zdecydowanie zbyt daleko. Po co do cholery sprawa tego wydumanego morderstwa z przeszłości? Żeby nas upewnić że mężczyzna jest rzeczywiście czarnym charakterem.. A samo to że jest pedofilem nie wystarczy?? Pytam się, czy sam fakt że jest on pedofilem jest dla kogoś niewystarczający? Musi on dopiero kogoś zabić i zgwałcić, by być winnym? Zdjęcia trzymane w ukryciu były dla mnie wystarczającym powodem, innych mi nie trzeba. Oparta na tym fragmencie scenariusza rozgrywka na tle psychologicznym miedzy młodą, zdesperowaną dziewczyną "po przejściach" a pedofilem, z wyglądu bezbronnym, wzbudzającym litość, jednak w rzeczywistości próbującym sprytnie zmanipulować swoją przeciwniczkę, byłaby obrazem wartościowym. Dodanie nam do tego wątku sensacyjnego, w postaci tamtego morderstwa, czyni z całej historii od razu tani kryminał. Bardzo tani..
Jednak potencjał jak mówisz był, również wystawiłem 6/10..