Z tego co czytałem, w Holandii wolno uprawiać seks po 12-roku życia. Czyli zgodnie z prawem 50-latek może u nich spółkować z 12,5-rocznym dzieckiem.
I jakoś nikt nie protestuje, a Parlament Europejski nie żąda od nich "kamienia milowego" w postaci podniesienia tej granicy do 15-lat, jak w innych krajach? Trochę to "nie halo", że się tak wyrażę.