Niebezpieczny las, w którym na nieświadome niczego istoty czeka mnóstwo zagrożeń to internet, wilk to pedofil a kapturek to Hayley...
[spoiler inside] Pułapka to film niesamowity. Świetny scenariusz, zaskakujący co kilka chwil i niesamowita gra aktorska ślicznej Ellen Page. Duże wrażenie zrobiły na mnie przepiękne zdjęcia i montaż. Praktycznie cały film to koncert dwóch aktorów, ujęcia zazwyczaj ukazywały tylko ich twarze, a ostatnie sceny na dachu budynku w palącym słońcu nakręcone zostały cudnie, szcególnie ta podczas której Geoff skakał z dachu w zwolnionym tempie i były widoczne tylko zarysy postaci - naprawdę majstersztyk. Sceny dynamiczne gdy Hayley przeszukiwała dom Geoff`a też rewelacyjne. David Slade zajmował się wcześniej kręceniem reklamówek i co tu dużo mówić - wyrasta nam drugi Tony Scott. Czekam na 30 Days of Night.
Aha, czytając poszczególne komentarze nie moge po prostu uwierzyć, że niektórzy współczuli Geoff`owi. Gdybym był na miejscu bohaterki pomęczył bym go jeszcze trochę bardziej :]
I na koniec jeszcze kilka słów o ostaniej scenie. Genialna. W mojej pamięci pozostanie chyba na zawsze. Gdy w akompaniamentach przepięknej piosenki (zna ktoś tytuł?), ubrana w czerwoną bluze z kapturem, Hayley opuszczała posiadłość Geoff`a byłem po prostu z niej dumny. Jak z córki, której nie posiadam. Bo co tu dużo mówić, wykonała świetną robotę.