Dobre pytanie - co to jest "sprawiedliwośc"?

Ja zgłębiłem kiedyś pobliski temat, przy okazji pracy zaliczeniowej z socjologii co prawda nie o pedofilach, ale o seryjnych zabójcach - dlaczego nimi zostają, jakie są wczesne przyczyno formowania się umysłu seryjnego mordercy/gwałciciela. I byłem w szoku, czego się w materiałach źródłowych naczytałem.

A dowiedziałem się o rzeczach, o których media nigdy nie piszą. W mediach podają tylko, że kogoś złapano, osądzono i wykonano wyrok. Wszyscy zadowoleni! Sprawa zakończona. Ale nigdy nie ma z tego dla społeczeństwa żadnej nauki.

Podobnie, jak media nigdy nie piszą, co pchnęło tego dzieciaka, który przyniosł do szkoły broń.  Strzelał? To znaczy, że to potwór i należy mu się krzesło elektryczne. Wszyscy żądają jak najszybciej usunąć go ze "zdrowego społeczeństwa". Ale czy na pewno zdrowego? A może to społeczeństwo samo wyhodowało sobie tego strzelca?

Ciekawe jaka byłaby reakcja "opinii społecznej", gdyby tak uczniom w klasie, w której była strzelanina, powiedzieć: - "Gdybyście nie zrobili z niego klasowego kozła ofiarnego, gdybyście nie pastwili się nad nim latami, nie poniżali go, to do dzisiejszej strzelaniny by nie doszło".

W przyrodzie jest jedno prawo, które mówi, że każda przyczyna ma swój skutek. To jest jak domino - trącisz pierwsza kostkę, a za nią przewracają się kolejne... 

Wiem, że mój wywód do powyższego filmu nie pasuje, bo pedofil się z "tym" rodzi. Ale cała reszta życia społecznego, to już jest domino. Żeby naprawić świat, trzeba mieć tego świadomość. Eliminacja tej kostki domina, która przewróciła się jako ostatnia, nie zmieni faktu, że całe domino się przewróciło.