Schemat trochę przypominał zrzynanie z filmu z poniekąd bardzo dobrego filmu "Śmierć i dziewczyna" z Weaver i Kingsleyem. Mamy ofiarę która dręczy przesłuchiwanego i koniec końców zmusza go do przyznania się, stając się jednak nie lepszą od niego.

Tu tego nie czułem. Niby widać że gość ma swoje problemy, jednak czy faktycznie to zrobił to nie wiem. Nawet jeśli to nic nie usprawiedliwiało tego co wyprawiała ta 12 letnia socjopatka - tak chory umysł że różne postacie z historii kina - Lecter, Alex z "Mechanicznej Pomarańczy", Misery, gość z "To nie jest kraj dla starych ludzi" z racji jej wieku mogli by poczuć obrzydzenie do tego wyprawiała. Nawet jeśli to zrobił lub zrobili, to nic nie usprawiedliwia tego że jest taką wariatką która aż zieje sadyzmem. Chory film i chora postać.

Z tego wszystkiego naprawdę nie wiem czy w końcu to obaj zrobili, czy też po prostu doprowadziła ich do załamania i samobójstwa preparując dowody.

Pokręcone na maksa.