Film może troche ciekawy ale cholernie nudny, cały czas gadaja gadają i caly czas to mieskzanie. Nawet koncowki nie zobaczylam bo usnelam. Mnie sie ogólnie nie podobał
Kurczę, gadają i gadają, faktycznie, nuuuudaaaa. Nie wiem czego się spodziewałaś po tym filmie, ale miał on traktować o problemie jakim jest pedofilia, a więc "gadanie" stanowiło tu rzecz bardzo ważną, jeżeli nie najważniejszą. Zresztą to był film psychologiczny, a chyba wiesz co to znaczy?
Taaaaa tylko ja bardzo lubie filmy psychologiczne, ale ten akurat znudził mnie cholernie...
Buahhahahahaha taaaa to takie typowe, jak ktoś sie z kimś nie zgadza to najlepiej powiedzieć, że albo za mało inteligentna albo sie nie zna!! Nie zapominaj że są różne gusta mnie akurat ten film nie przekonał i trudno.
Jesteś typowym burakiem Doroti. Oceniasz film, którego nawet nie oglądałaś do końca, to bardzo profesjonalne, oby tak dalej. Wydaje mi się, że masz dopiero 12-13 lat i takie filmy są dla ciebie po prostu za trudne. Twój nierozwinięty do końca móżdżek nie łapie jeszcze o co chodzi w tego typu kinie. Jeśli nie rozumiesz takich filmów nie pisz żadnych komentarzy na filmwebie. Chyba że dorośniesz, np za 10 lat, i wtedy twój kom. będzie bardziej konstruktywny niż teraz. Oceniaj filmy na swoim poziomie np Matrix ,który masz w ulubionych, a od bardziej zawiłych filmów trzymaj sie z daleka. A ta druga recenzentka z koziej pałki też chyba wybrała nieodpowiedni film do swojego poziomu intelektualnego i emocjonalnego. Jak akcja się dzieje w jednym pomieszczeniu tzn że film jest do bani, a jak na różnych planach tzn że film jest dobry ??
Buahahah a Ty jestes typowym kretynem. Najlepiej najpierw wyzwac osobe ktora ma odmienne zdanie, żenada. Nie podobal mi sie film mam do tego zasrane prawo tak samo jak do tego zeby o tym napisac. Po to jest to forum wlasnie;/ W ogole jakim prawem czepiasz sie i dochodzisz po tym jaki film mam w ulubionych, ze nie łapie tego typu kina. To jest dopiero bardzo profesjonalne podejscie. Ehhh porażka.
Dziecko...widzę że nie wyciągnęłaś wniosków z tego co napisałem. To jeszcze bardziej utwierdza mnie w przekonaniu, że jesteś totalnym burakiem. Ludzi twojego pokroju trzeba zbesztać żeby troszkę przemówić im do rozsądku. Zauważ, że w moim komentarzu zawarłem w miarę konstruktywną krytykę czego nie możne powiedzieć o tobie. Napisałaś że ..."Nie podobal mi sie film mam do tego zasrane prawo tak samo jak do tego zeby o tym napisac..." . Sporo w tym racji, tyle tylko że te twoje wypociny z 6 lipca są śmiechu warte. To co wtedy napisałaś było żałosną próbą stworzenia czegoś co ty nazywasz komentarzem. Ale komu ja to pisze. Takich jak tobie podobnych geniuszy jest na filmwebie masa. Może nadejdzie dzień, że zmądrzejesz, a narazie wracaj oglądać matrixa dziecko neo...
Ahahahahhaha taaa całe szczescie ze jest tylko jeden super znawca na filmweb bo inaczej cala str. na pewno padłaby bez Ciebie. A buraka znajdz sobie w rodzinie. Ciekawe czy na żywo jestes taki mądry. Skoro ja jestem dziecko to ty juz musisz miec powyzej 50 lat wiec lepiej zajmij sie czyms pożytecznym niż obrażanie ludzi. EOT z mojej str.
Żegnam
Pudło. Nie uważam się za znawce. Jest na filmwebie spore grono ludzi o których można tak powiedzieć, ja raczej nigdy nim nie będę ale ty to napewno nie bo jesteś pusta jak bęben. Zmień lepiej forum filmwebu na jakieś bliższe swoim zainteresowaniom ,naprzykład coś o kosmetykach albo ciuchach będzie pewnie w sam raz dla ciebie, życie towarzyskie Paris Hilton też może być. Więcej nie mam zamiaru odpisywać na twój bełkot. Ale ty napisz coś sobie, będziesz mieć podniete.
Adios
ferhin2... to proszę... znawco dobrego kina... przytocz nam jakieś filmy, które są uważane za wybitne, sprzed 60 lat... ?...??
no tak myślałem.....
interesujesz się tylko filmami które były nakręcone do 20 lat w tył i nie wiesz ? ojej.... tak mi przykro...
i nie wiem czemu jedziesz po ludziach, jeśli film się im nie podobał...
przepraszam żabko ale brak inteligencji wychodzi z Twojej :D
i to nie tylko brak inteligencji ale ogólny pogląd na Ciebie już sie kilku ludziom ugruntował....
ferhin.... a patrząc na Twoje filmy ulubione, np. lody na patyku, existenz to już mogę wnioskować z jakich powodów hard candy Ci sie podobal... :D
naprawde podziwiam....
wielkie kino :D!
nie Tobie oceniać jakie filmy mam w ulubionych,
Hard Candy jest bardziej lubiany niż nielubiany
posiada ciekawy nieobyty temat i napięcie
nie podoba mi się mieszanie z błotem filmów, które na to nie zasługują
Każdy film może się podobać lub nie ale mozna obiektywnie go ocenić.
ja uwazam ten film poczesci za nudny.. spodziewalam sie ze akcja bedzie sie rozgrywac w kilku miejscach a tu praktycznie non stop w jgego mieszkaniu... ale ogolnie film mi sie podobal... lubie filmy tego typu.
film tego typu opiera się w dużej mierze na relacjach pomiędzy bohaterami, ich stanie psychicznym - tutaj aspekt psychologiczny jest najważniejszy, a ich relacje /bohaterów/ są wyrażane przede wszystkim poprzez rozmowę i gesty. akurat dla tego konkretnego filmu duże znaczenie ma fakt, że rozgrywa się on w jednym pomieszczeniu /już sam tytuł - pułapka - na to wskazuje/. to nie jest film akcji, gdzie co chwila coś albo coś wybucha, albo ludzie do siebie strzelają, uciekają po dachach itd. moim zdaniem nie rozumiesz sensu filmów psychologicznych, a Twoje "argumenty" tylko to potwierdzają.
Ależ doskonale rozumiem tylko ten film akurat mnie się nie podobał. Czy to tak trudno zrozumiec?
"Film może troche ciekawy ale cholernie nudny, cały czas gadaja gadają i caly czas to mieskzanie. Nawet koncowki nie zobaczylam bo usnelam. Mnie sie ogólnie nie podobał" Po co to napisałaś? Takie sformułowanie jest po prostu GłUPIE. Następnym razem daj najpierw komuś przeczytać zanim coś takiego zamieścisz. Lub niech twoi rodzice bardziej pilnują co oglądasz. Ps. Weź się lepiej za naukę a i zadania domowe już odrobiłaś? :)
Buhahhaha normalnie rece opadaja. Masz jakis problem? Widac ze nie tolerujesz jak ma kos odmienne zdanie od Twojego i wlasnie takich ludzi jest od cholery tutaj.Porazka. A dla twojej wiadomosci koncowke obejrzalam na 2 dzien bo nie wypowiadam sie jak nie obejrze calego filmu do konca.
PS: Za nauke to ty sie lepiej wez ;/
Ehh normalnie rece opadaja na was ludzie ;/ bede pisac co mi sie podoba. mozecie pocalowac mnie w dupe wielcy znawcy
I widzisz nie rozumie innych ludzi wszystkich innych których zrozumiec nie potrafi szufladkuje do kategori "wielcy znawcy" :) Chciałem coś sprawdzić i rzeczywiście odpisała tak jak się spodziwewałem. Cos w stylu dziecienncych: głupi jestes, nie to ty jestes głupi i tak w kółko :) Przepraszam Cię ze zabawiłem się twoich kosztem ale nie mogłem się powstrzymać po tym co napisałaś :) Ukłony "Wielki znawca kina"
Myślę,że wystarczy wejść na stronę doroti i zobaczyć jakie ma filmy w ulubionych i odpuścić sobie polemizowanie z nią. Nie widzę tam ani jednego filmu psychologicznego,które niby tak bardzi lubisz, chyba że Ice Age albo Skazanego na śmierć za takie uważasz.
Masz prawo do wlasnej opinii, ale gubisz sie w zeznaniach. W pierwszym poscie piszesz, ze nie zobaczylas koncowki bo usunelas, a juz teraz, że obejrzalas koncowke na drugi dzien.. Poza tym stwierdzenie 'film moze troche ciekawy ale cholernie nudny' jest zupelnie nie logiczne, rzeczywiscie na poziomie dziecka.
Jak dla mnie film 7/10
o gustach sie niedyskutuje. niepodobal ci sie... trudno masz prawo uznawac ze film jest nudny. co niezmienia faktu, iz uwazam, ze sie mylisz :P
jak dla mnie film swietny.
Po obejrzeniu filmu byłam pod wrażeniem reżysera, że dał radę tak obszerny temat opowiedzieć "za pomoca" jednego mieszkania i bodajże 5 aktorów. Naprawde świetnych aktorów- ciągłe kadrowanie twarzy, zbliżenia raczej im pracy nie ułatwiały.
Dziwi mnie wiec troche, że ktoś może uznać to za wady.
Prawdziwy film poprostu.
Może przyzwyczailismy się do tak popularnego przerostu formy nad treścią i z tąd takie opinie.
FILM BARDZO DOBRY
polecam
Muszę powiedzieć, że niestety ale sama sprowokowałaś ludzi do krytyki swojej wypowiedzi. :/ Pamiętaj, że liczą się fakty i argumenty, a nie krótkie "nie podobał mi się/jest nudny"...
Co do samego filmu, po części podzielam zdanie Doroti. Jednak postaram się przytoczyć argumenty za taką właśnie oceną.
Na początek należy się wykonawcom duży plus za samo podjęcie tak trudnego tematu. A także za wykonanie techniczne, do którego specjalnie się nie można przyczepić.
Co do fabuły. Zbytnie skupienie na samej woli zemsty. Myślałem, że to będzie film bardziej o samej pedofilii jako problemie społecznym. Tymczasem film został sprowadzony do walki psychologicznej pomiędzy bohaterami, która ma doprowadzić do przyznania się Geoff'a. Sam Geoff mówi pod koniec: "To ja - taki właśnie jestem, dziękuję, że pomogłaś mi to zrozumieć." To dla mnie za mało. Czyli, że ludzie po prostu rodzą się pedofilami? Po niezłym wstępie, sugerującym ciekawą fabułę, zrobił sie z tego zwykły thrillerek bez żadnej głębi. Na dodatek postać Hayley została źle wykreowana w scenariuszu. Nagle staje się katem, przez co widz zaczyna się litować i brać stronę ofiary, która w rzeczywistości jest oprawcą. Zła gra emocjami imo.
W filmie poruszono również wiele wątków, które nie zostały rozwinięte. Chociażby zdjęcia dziewczyn na jego ścianach. Czy dziś kogoś dziwi, że modelki maja po 16-naście lat? Nikogo. Wcale nie trzeba wchodzić do domu takiego Geoff'a, żeby takie rzeczy obejrzeć - to się dzieje na co dzień, w naszych domach, w naszych telewizorach, zupełnie legalnie. Czy to nie zasługuje na piętnowanie? Poruszony zostaje także fakt dzieciństwa/młodości w których miał jakieś przeżycia, którymi chyba chce wytłumaczyć swoje skłonności (zresztą motyw wykorzystany już wcześniej, chociażby w Lolicie). Ale również ten wątek w żaden sposób nie zostaje rozwinięty. Wiec jak to w końcu jest, jak to się dzieje, że człowiek zostaje pedofilem? Geny? Doświadczenia z dzieciństwa/młodości? Zła konfiguracja neuronów w mózgu? Hayley w żaden sposób nie stara się dociec co kieruje tymi ludźmi. I tak już zrobili z niej taką mądralę, że mogli choć trochę pokusić się o takie dywagacje.
Film tylko ociera sie o problem pedofilii, a tak naprawdę nie przekazuje nic. Ani nie pokazuje źródła problemu. Ani jak przed tym bronić nasze dzieci..... Film stawia pewne pytania, które jednak pozostają bez odpowiedzi, co bardzo widza mierzi, bo jest to temat na który człowiek chciałby te odpowiedzi znać. O ile w różnych filmach psychologicznych o innej tematyce pozostawienie pytań bez odpowiedzi jest pożądane, to uważam, że podejmując taki temat jak ten, nie powinno się pozostawiać niedomówień.
Dla mnie to zwykły, niezgorzej nakręcony thrillerek, gdzie dziewczynka próbuje psychicznymi torturami zmusić dorosłego faceta do przyznania się do swoich grzechów, które to akurat są grzechami pedofilskimi, ale na tym związek z pedofilia w tym filmie się kończy... A szkoda. :/