Męczy mnie ta hipokryzja, nazywanie pedofilią przypadków dotyczących relacji damsko męskich kiedy dziewczyna jest bardzo młoda.Ten fotograf owszem był przestępcą seksualnym ale nie pedoilem.Granica jest bardzo wąska a sam temat śliski.Z obiektywnego punktu widzenia pedofilem jest mężczyzna który czuje pociąg seksualny do dzieci, czyli osobników niedojrzałych(do 12 roku życia)u których nie ma 3-rzędnych cech płciowych .Sama miałam kiedyś te 13 lat i wiem co się czuje, wtedy nie odczuwa się jak dziecko, traci się tą wewnętrzną niewinność i naiwność, nie jest się jeszcze kobietą, ale na pewno już nie jest się dzieckiem, zaczynają się podobać mężczyźni, takie jest życie. Kobietka wie że nie nadszedł na nią czas i nie szuka przygód, a jeśli żałuje tego co zrobiła to jej wina. Od tego się ma mózg by z niego korzystać, bez względu na wiek, co innego małe nieświadome dziecko które nie wie czym się skończy i wsadza paluszek do kontaktu. Dziewczyna bez względu na wiek powinna się szanować i nie podejmować pochopnych decyzji, jak nie jest na coś gotowa, wie jakie są konsekwencje jest pełnosprawna umysłowo od czegoś się te neurony w mózgu ma. nadchodzi ten wiek kiedy jest się nastolatkiem, ani dzieckiem ani dorosłym , nastolatkiem tak po prostu. Ludzie ten problem upraszczają z przyczyn obyczajowych i ekonomicznych : łatwiej jest ukarać więzieniem by do tego już nie dochodziło : jak taka młoda zaciąży lepiej wszystko zgonić na jej partnera ,bo ją wykorzystał, bo to jeszcze dziecko przecież ona "nieświadoma" biedna taka młoda. Tatuś trafia do więzienia przez co wytwarzają się trudności z utrzymaniem dziecka, młoda matka może stracić dzidziusia jak nie otrzyma wsparcia od swoich rodziców, więcej z tego złego niż dobrego, najwięcej ucierpi na tym dziecko. Ale lepiej tak dla przykładu niech się inne młode uczą i wstydu ojczyżnie i rodzicom nie przynoszą. Odbiegłam od tematu bo chciałam wyrazić swoją opinię.
Może chodzi o to, że ci mężczyźni są zazwyczaj dorośli i przez to powinni być mądrzejsi, znać granice. A dziewczynki? Cóż, też miałam kiedyś 13 lat i wiem, że to wiek kiedy się jest głupszym od buta. Ponadto małolaty są cholernie podatne na wpływy, te negatywne szczególnie - a oglądając MTV czy inne gówna będą uważać, że 'szanowanie się' jest passe i dla lamusów. Filmu nie widziałam, ale zobaczę.
Ahem... niech się uczą i wstydu ojczyźnie nie przynoszą?
doszłam do wniosku że wszystko zależy od jednostki dziewczyny jej doświadczeń życiowych temat jest jednak zbyt złóżony aby go upraszczać i zbyt generalizować, tyle że może jednym rodzicom trudniej jest zaakceptować charakter córki. Film ukazywał dziewczynę rozdartą nieszczęśliwą podpuszczającą a potem mszczącą się na ofierze jak bestia.