teraz każdego można oskarżyć o pedofilię, bo jest to drażliwy temat, a przestępstwo ciężkie zarówno do udowodnienia, jak i odparcia zarzutów.
każda sprawa powinna być rozpatrywana indywidualnie, bo generalizacja i wrzucanie wszystkiego do jednego wora nie prowadzi do rozwiązania problemu.

dwie kwestie jeszcze: to, co teraz nazwiemy pedofilią, kiedyś było legalne nawet w kulturze europejskiej. dziś obyczaje się zmieniły, ale nie we wszystkich zakątkach świata. poza tym nawet w europie można znaleźć grupy o mentalności przyzwalającymi na 'swaty dziadów z młodziutkimi nastolatkami'
a druga sprawa - w polsce mówią że homoseksualizm to choroba (:

ludzie nie powinni na własną rękę wymierzać kar, sądownie powinno być surowo karane. bardzo surowo.
ludzie są debilami, przez co wiele cierpią niewinni..

na studiach rozmawiałam z panią dr psychologi która powiedziała coś mądrego - jeśli pedofilia to choroba to czemu Ci ludzie jak widzą pierwsze objawy to się nie zgłaszają na leczenie zanim dojdzie do jakiegoś nieszczęścia. Czemu sami doprowadzają do tego, że pierw krzywdza dzieci a potem się usprawiedliwiają chorobą przed sądem? Dla mnie to jest zbrodnia z premedytacja, tak jak wsiadenie do samochodu po alkoholu i spowodowanie wypadku i tak powinno być traktowane.

To, że kiedyś pedofili nie było bo mozna był poślubić 8 latke na przykład i że 13 latki miały już dzieci nie znaczy, że teraz jest to normalne i akceptowane. Kiedyś średnia długość życia to 40 lat to i życie dorosłe zaczynało się szybciej. I nawet w tamtych czasach z naszej perspektywty nie wydaje mi się to normale, ot taki relikt jak niewolnictwo które też było powszechne