Właśnie obejrzałam ten film i jeszcze nie zdążyłam ochłonąć, a już piszę. Zastanawiałam sie na początku czy taki film mnie ciekawi, bo nie powiem, ale po kilku pierwszych wyrazach (co drugie kur**, pier***** itd.) pomyślałam, że to jakiaś totalnie bezsensown tandeta. Ale kawałek dalej już zmieniłam zdanie, i stwierdziłam, że taki film trzeba po porostu zaliczyć do klasyków i każdy kinomaniak powienien go zaliczyć. Wspaniała gra aktorska, szczególnie zwróciłabym uwagę na nietypową Ummę która pokazała swoja dobrą strone, przez co nabrałam do niej wiekszego szacunku (wcześniej nie przepadałam za panią Thurman), następnie drobna rólka Bruca Willisa, za która powinnien być conajmniej nominowany do oscara i John Travolta - nieźle mu było z dłuższymi włosami i bronią w ręku.