''Wybrałem się na Pulp fiction i po prostu mnie odrzuciło .Rzecz polega głównie na grepsach dialogowych , jakie Harold Pinter eksploatował 35 lat temu , sam film nie wydał mi się wcale tak inteligentnie skonstruowany , jak większości widzów , a jego treść uważam (jak wielu z mojego pokolenia ) za płód chorego umysłu. Nie rozumiem odmiany humoru, która polega na tym , że cytuje się inne filmy , sugerując , że jest to niezmiernie ważne . Moim zdaniem daje to efekt odwrotny do zamierzonego - zamiast angażować widza, cały ten chwyt z cytowaniem stwarza jeszcze większy dystans."- John Cleese.