Toż to jeden z najlepszych scenariuszy wszech czasów !!!
Dialogi rozwalają na łopatki. Dla mnie Pulp Fiction miażdży takie filmy jak "Skazani na Shawshank", "Zielona Mila" czy "Gladiator". Ja się zajarałem Pulp Fiction na maksa choć to jeden z filmów które robią furorę przy 2 czy 3 obejrzeniu. Ja z chęcią do tego wracam bo to jeden z filmów które są im starsze tym lepsze, i im więcej razy go obejrzysz tym lepszy efekt robią.
Jak dla ciebie ; Transformers i Kac Vegas są lepsze od Pulp Fiction bo tamte uznałeś za "arcydzieła" 10/10 to ja nie mam nic do powiedzenia ... ; ]
Każdy ma inny gust filmowy, smak.
Niektórzy wolą obejrzeć sobie kolejną część "American Pie", niektórzy wolą obejrzeć sobie film Bergmana.
"Pulp Fiction", jest kultem. Tyle w tym temacie.
Trzeba jeszcze dodać ,że ten film zmienił kino i jest inspiracją dla wielu młodych reżyserów.
Witaj Fuksik_4.
Żałuję że tak krótko się "rozpisałeś" o tym filmie i Twoich odczuciach po jego obejrzeniu. Dla mnie Pulp Fiction jest filmem ponadczasowym, ciekawie pokazującym światek przestępczości od tej drugiej strony. Jest wiele barwnych charakterów, można powiedzieć że nawet postaci epizodyczne są mocno nakreślone, jak Winston Wolf czy sam Tarantino w roli Jimmiego.
Nie jest to typowy amerykański film z prostym szablonem, który można przewidzieć po pierwszych pięciu minutach seansu. Brakuje też masy efektów specjalnych, które myślę tylko zepsułyby odbiór filmu. Ja po krótkim namyśle, dałem Pulp Fiction zasłużone 10/10. Gdybyś chciał podzielić się z nami swoją głębszą interpretacją filmu, byłbym wdzięczny.
Pozdrawiam
Azu
Obejrzałam ten film z czystej ciekawości, gdyż moja dobra znajoma twierdzi tak jak Ty : 'nie ma się czym podniecać', a przecież film nazywa się kultowym, mówi się, że zmienił kino, więc musiałam sama go obejrzeć. Nie mogłam oderwać się od ekranu ! Dialogi rozkladają na łopatki, muzyka jest absolutnie niesamowita ! Ilość wątków i ich powiązanie ze sobą, które wyniknęły na końcu filmu, wciągają i nie pozwalają odejść przed końcem filmu. Oczywiście o gustach się nie dyskutuje, ale pytałeś czemu ludzie się tak podniecają, ja właśnie dlatego... : ) pozdrawiam.