Niezły film, ale jakoś dla mnie nie jest arcydziełem. Top 9 to trochę za wysoko dla tego filmu ;p
Poza tym nie trawię Tarantino więc może dla tego taka słaba moja ocena ;p
Nie pisz nawet takich rzeczy, ktoś cię może znienawidzić, napisze coś niemiłego i będzie tobie przykro.
Niby czemu ? Napisałem tylko co myślę i nie będę się przejmować jak nagle jakiś gimnazjalista mnie pociśnie ;p
przede wszystkim dialogi chyba na czele z "Jak wygląda Marsellus Wallace", do tego jest to świetny pastisz kina gangsterskiego ( gangsterzy gadają o Big Mac'ach i cytują Biblię), scena taneczna Travolty i Umy Thurman i takie akcje, przy których widza zatyka- choćby jak Vincent przez przypadek rozwalił gościowi głowę, czy jak Marsellus i Butch spotykają się na skrzyżowaniu, fabuła świetnie zrobiona, muzyka genialna, ujęcia niesamowite, aktorsko ekstraklasa i ciekawe zaburzenie chronologii- słowem dałem 10, bo nie mam do czego się przyczepić