Wczoraj miałem takie małe spotkanie rodzinne rodzice,siostra, ciotka i wujek. Pod wieczór chcieliśmy ogladnąc jakiś film a że w naszej ukochanej polskiej tv jak zawsze nic ciekawego nie było, to włączyłem na dvd najnowsze wydanie Premier z Pulp fiction. Ok włączyłem film z lektorem no i oglądamy. Po jakimś czasie moja mama powiedziała: "Ale głupi ten film nic tylko przeklinają" i potem ciotka "Nie miałeś lepszego filmu" no i odpowiedziałem że nie mam lepszego filmu bo Pulp Fiction jest najlepszy:-)tym bardziej że z resztą rodziny uśmiałem sie jak cholera( a oglądałem ten film duuuuuużo razy)
Wiem że każdy ma inny gust, ale nie wiem jak można nie lubić tego filmu:)
Co Wy o tym myślicie?
Wiesz, wydaje mi sie, ze ten film jest bardzo specyficzny i podoba sie ludziom,ktorzy maja specyficzne podejscie do zycia:). Wiek tez robi swoje, chociaz to nie jest regula, bo znawcy kina w kazdym wieku docenia dobry film, ale sprobojcie puscic dzielo Tarantino ludziom np od 45, 50 lat w zwyz i chyba niewielu sie spodoba. Ale wracajac do meritum:D. Pulp Fiction nie spodoba sie laikom, ten film docenia ludzie,ktorzy znaja sie na kinie, ktorzy chlona ten film, podoba im sie magia w nim zawarta. Takze PF nei jest filmem dla wszystkich, ale jezeli rozmawiasz z czlowiekiem, ktory lubi ten obraz, to wiesz juz, ze nie jest ignorantem i naprawde potrafi docenic dobre kino
heh - fajna samoocena z ta ignorancja i docenianiem dobrego kina - no ale sie czepiam
ale fakt, ze odrzucanie filmu z powodu wulgarnych dialogow jest glupota (trzebaby 90% polskiego [z dobrych kilku lat wstecz] kina wyrzucic do kosza :P).
pulp fiction jest specyficzny, ma to cos - a 'to cos' sie komus podoba, albo nie. tego filmu nie mozna zaliczyc i nic - ten film sie albo kocha (w pewnym sensie), albo sie go nie rozumie (i np. nienawidzi). 'to cos' w nim sprawia, ze sa praktycznie tylko te 2 skrajne stany.
ale "o gustach sie nie dyskutuje". jezeli mialbym umiescic na liscie ulubionych filmow jakies filmy, to na pewno znalazlby sie na niej ten film (chociaz np. filmem ktory ogladalem najwieksza ilosc razy byl pierwszy matrix, ale pf najprawdopodobniej znalazlby sie wyzej na tejze liscie)
Wiesz jak jest z dorosłymi kobietami (z moja mamą moze nie - lubi dobry film obejrzeć, ale tak np z ciocią, wiem ze by miała takie same argumenty jak Twoja). Ludzie znudzeni życiem nie szukaja już czegoś lepszego, głebszego. Są znudzeni i nie maja na to sił, wolą sie zadowolic marną komedią albo byle jakim dramatem. Tego się boje w mojej przyszłosci. Ze od życie nie bede wymagał nic więcej od rutyny. A teraz wobraźcie sobie jaka to bedzie frajda jesli nam sie dobrze ułozy za 40 lat obejrzec filmy które teraz ogladalismy, tez naszego pokolenia.
No,czepiasz sie shw, czepiasz:D. A co? Mam byc chowajacym glowe w piasek malkotentem, ktory jest niezadowolony z siebie i z zycia? Nie! Bo wtedy nie bylbym oryginalny wsrod 40 milionow Polakow:D.
A wracajac do Pulp Fiction. Jest kontrowersyjne, budzi skrajne emocje. A o czym to swiadczy? Ze to naprawde swietny film