Potencjalny widz spodziewa sie pewnej wystruganej juz formy filmu, od której Pulp Fiction odstaje. To coś jak nurty w malarstwie, Tarantino stworzył własny nurt, którego przedstawicielem jest PF. Dla mnie jest to najlepsza forma sztuki filmowej, w 100% skupiam sie na scenariuszu i grze aktorów, w ten sposób film ten moge oglądać setki razy
w 100% skupiasz się na scenariuszu i grze aktorów?
Przecierz ten film nie ma żadnego scenariusz jest jest zrobiony na "odpierdol" i nie ma nic do przekazania.
No właśnie też się zastanawiam, o jakim Ty scenariuszu gadasz? Ten film jest pusty jak cała ponowoczesność. Jedyny plus to gra aktorska. A jeśli chodzi o teksty, na których bazuje film, to choćby takie "Okno na podwórze" bije na łeb ten mierny film (wiem, to inny gatunek, ale jako przykład może być).