Takie bez sensu i jakoś dziwnie poukładane fragmentami. Ocena oczywiście 1/10 dla
reżysera jak i samego filmu
Np nie podobało mi się to że w filmie są sceny kompletnie bez sensu i niepowiązane ze sobą np. jadą ci goście na początku i gadają o jakimś jedzeniu, potem są jakieś idiotyczne sceny z gościem gwałconym w piwnicy przez jakiegoś grubasa. Albo jak te kule nie trafiają w murzyna.
Nie wiem absolutnie jak ty to oglądałeś, ale nie ogarnąłeś tak prostej sztuczki jak zaburzenie chronologii.
Dziwnie poukładane? Właśnie na tym polega fenomen tego filmu. Obsada jest zajebista, scenariusz jest zajebisty, nie ma ludzi nieśmiertelnych, którzy przeżyją wszystko i wszystkich. Jednak ty wolisz jarać się transmorferami, czy jak im tam szło. Jesteś gimbusem. Bez odbioru.
Ja jestem gimbusem ? Widzę po Twoim profilu, że jarasz się takimi filmami jak James Bond albo Szklana Pułapka, więc nie oceniaj innych tak pochopnie ;)
1/10 ? Przecież to ocena zarezerwowana dla największych shitów, a "Pulp..." nawet jeśli się nie podoba, to reprezentuje znacznie wyższy poziom niż takowe filmy.
Jak ktoś nie rozumie tego, że w filmie historia nie musi być poukładana według rzeczywistych zdarzeń, to tak to już jest, że się daje mu 1/10... Oglądnij kilka razy, może zrozumiesz. Chociaż szczerze wątpię;)
Powiem szczerze... Pulp Fiction może komuś nie przypaść do gustu ale ocena 1/10?! No sory, ale takie coś to tylko jakiś debil z gimnazjum który ma żółte papiery i jara się Pierwszą Miłością mógłby wystawić taką ocenę, bo to znaczyłoby, że koleś kompletnie nie zrozumiał filmu, i genialnych dialogów na jakich opiera się to A-R-C-Y-D-Z-I-E-Ł-O !!! Tu fabuła schodzi na dalszy plan, bo najważniejsze są dialogi.
Ten film jest najlepszy do oglądania gdy się go odpali za 2 lub 3 razem bo wtedy ma się już wszystko poukładane.
A przecież w tym filmie było wszystko jasne tylko wydarzenia poukładane niechronologicznie.
Sory za zbulwersowanie się, ale na Boga 1/10 ?! I widzę, że masz wysoko oceniony "Piękny Umysł", "Chłopcy z ferainy" czyli potrafisz dostrzec czy film jest ok czy nie, a tu strzelasz sobie w kolano i dajesz filmowi z genialnym scenariuszem i grą aktorską ocenę 1/10...
Nigdy nie zrozumiem, jak w XXI wieku, po tych wszystkich filmowych eksperymentach, retrospekcjach, zaburzeniach chronologii i liniowości akcji, ktoś jeszcze może dziwić się poukładaniu scen w PF, zwłaszcza że Tarantino wyraźnie dzieli swoje filmy, na kolejne rozdziały.
Dlaczego prowokacje? Jak dla mnie razem z Człowiekiem z Blizną jest to najbardziej przeceniany "klasyk".
Widzę że u Ciebie na 10 ocenione są takie "arcydzieła" jak Fight Club, Milczenie owiec czy, hahaha, genialne Gwiezdne Wojny :)
Jak zobaczyłem u ciebie takie "Arcydzieło" jak "nietykalni" to nie wiem czy śmiać się czy płakać, jeszcze "Piękny Umysł". "Milczenie Owiec" to jak najbardziej arcydzieło które reaktywało gatunek Thrillera, "Gwiezdne Wojny" wprowadziły rewolucję w efektach specjalnych i jak najbardziej uchodzą za arcydzieło w swoim gatunku (zresztą szczeka fan "Władcy pierścieni". Paranoja normalnie.). "Fight club" może i arcydziełem nie jest, ale to mój ulubiony film. Jeszcze widzę że zablokowałeś tchórzowsko oceny, ale zdążyłem wyłapać to co potrzebowałem dzieciaku :). Np. "Thora" wyżej od "Pulp Fiction".
No jeśli stawiasz ten słabiutki wytwór chorej wyobraźni Goerge'a Lucasa wyżej od Władcy Pierścieni i nazywasz to arcydziełem to gratuluję ;) Co do Milczenia Owiec to uważam ten film za życiową rolę Hopkinsa, mimo że jest słabiutki, i na tym by się jego warsztat aktorski kończył. Ale stawianie tego nad znakomitymi "Nietykalnymi" to lekka przesada, nie uważasz ?:) Thor z kolei to film przy którym widz ma znakomitą zabawę i spędza naprawdę świetnie czas, w przeciwieństwie do pseudośmiesznych dialogów w Pulp Fiction ;) Zresztą jak ktoś nadpisał wcześniej że film trzeba zobaczyć 2 albo 3 razy żeby go naprawdę zrozumieć. Totalny absurd, przecież ogląda się go raz i od razu widać czy fajny jest czy nie. Nie chce mi się po nim zastanawiać i sobie dopowiadać "No jednak te dialogi były naprawdę genialne".
Możesz gratulować że nie lubię wylewającego się patosu w filmach :). Książkę za to lubię. Znakomici "Nietykalni"? Dla mnie to film 6-7 taki fajny filmik na niedzielny wieczór gdzie można wyłączyć myślenie, ale jednorazówka i stawianie tego nad takim filmem jak "Milczenie Owiec" to przesada nawet nie gruba, ale po prostu ignorancja filmowa. "Thor" mi się podobał, ale zasada ta sama co przy "Nietykalnych". Bardziej mi się "Captain America" podobał. Teraz czekam na "Avengers" i tu mam nadzieję że wreszcie dostanę coś konkretnego w odróżnieniu od reklamówek które nam Marvel przez parę lat serwował. Pseudośmiesznych? Musisz być bardzo smutną osobą zaiste.
"Zresztą jak ktoś nadpisał wcześniej że film trzeba zobaczyć 2 albo 3 razy żeby go naprawdę zrozumieć. Totalny absurd, przecież ogląda się go raz i od razu widać czy fajny jest czy nie. Nie chce mi się po nim zastanawiać i sobie dopowiadać "No jednak te dialogi były naprawdę genialne".
Ta osoba miała jak najbardziej rację. Mi się "Pulp Fiction" z każdym oglądnięciem podoba bardziej.
Przyznam szczerze że znudziło mnie już bycie trollem ;D znakomite Pulp Fiction ma ode mnie mocną 9 :) Gwiezdne Wojny to saga wspaniała, niekwestionowany klasyk który ma bezapelacyjnie chyba największe grono zapalonych miłośników na całym świecie spośród wszystkich filmów jakie do tej pory nakręcono;) Milczenie Owiec zabija widzów swoim "psychodelicznym" klimatem, również świetny film. A że Nietykalni dostali ode mnie 10 to już inna bajka, być może wpłynęły na to jakieś osobiste doznania. PS karmienie trolli to bezsensowna walka.. i to się już nigdy nie zmieni ;P
Człowieku...nie kompromituj się już. Fight Club również jest mistrzowskim filmem, zresztą ja też oceniam niektóre filmy na więcej niż zasługują -po prostu mam do niektórych szczególny sentyment.
Jak można dać 1/10 jednemu z największych klasyków w historii kina? Proponuję obejrzeć ten film jeszcze ze 20 razy, może wtedy dostrzeżesz fenomen tego dzieła ..i zrozumiesz co się tam w ogóle dzieje,bo człowiek chyba nie ogarnia.