Dziś, kiedy po raz kolejny oglądałem ten film, oprócz masy następnych starannie rozmieszczonych przez choreografów elementów otoczenia zwróciłem uwagę na oczy pani Mia Wallace po tym jak w toalecie w Jack Rubbit Slims "upudrowała sobie nosek". Żona Wallace'a ma źrenice
rozmiarów co najwyżej dwóch główek od szpilki, podczas gdy po kokainie rozszerzają się one na praktycznie całą tęczówkę. Debil Tarantino (z poważaniem dla wielkiego mistrza) mógłby załatwić Umie Thurman trzygodzinny pobyt w piwnicy przed tą sceną, albo przynajmniej dać jej koks. byłoby jeszcze bardziej miło, klimatycznie i w ogóle w c-h-u-j epicko. Czekam na opinie innych doświadczonych gangsterów, płatnych morderców, gwałcicieli, ćpunów, dilerów i innych wspaniałych kinomaniaków. Co o tym myślicie? Bo ja bym dał za to Quentinowi złotą malinę.