Wytrzymałem mniej niż godzinę. Bełkot, bełkot, bełkot!!! Normalnie dałbym 2/10, ale patrząc
na te wychwalanie filmu, spróbuję drugiego podejścia i postaram się cokolwiek z tego
zrozumieć. Chyba warto, prawda?
Warto, polecam ja też przez pierwszą godzinke nie byłem zachwycony jedyna fajna akcja to dla mnie taniec Vincenta i Mii , ale warto wytrwać do końca filmu, serdecznie polecam
ja poczatkowo mialem podobne wrazenie jednak teraz lubie co jakis czas wkrecic sie w niego na nowo :)
Ja miałem podobnie! Jak go pierwszy raz oglądałem to był ciężko strawny i obejrzałem do połowy, ale wielu znajomych go polecało więc dałem drugą szansę. Po kilku miesiącach zrozumiałem tą pierwszą część, a rozdziały z Brucem Willisem oglądałem tak jakbym oglądał ten film już wcześniej co w przypadku filmów rzadko się zdarza, a jest gigantycznym komplementem. Teraz uwielbiam ten film (plakat wisi na ścianie oprawiony w ramę) i wracam do niego jak do ulubionej książki:) Cieszę się, że tak szybko nie przekreśliłeś tego dzieła. Powodzenia.
Chyba najbardziej przeceniony film w histori kina... Jeden z najgorszych jakie widziałem.
Może i przeceniony, ale jeden z najgorszych jakie widziałeś? Hmm... Nie powiem, prawdziwy z Ciebie koneser, ciekawe cóż to za filmy oglądasz.
Wiele, a ten mi sie w żadnym stopniu nie podobał i nie pojmuję jego fenomenu, ale czego sie spodziewac po Tarantino... on robi strasznie dziwne filmy, ale większosć z nich było spójnych w miare, a pulp fiction jest o niczym, smieszyć też nie smieszył jakos specjalnie, domyslam sie ze wlasnie taki mial byc ten film no ale niestety do mnie to wcale nie trafia i dla mnie ten film sie na 4FunTV nadaje wraz z calą kolekcją kretynskich bajek tej stacji telewizyjnej. Crap.
Totalnie się zgadzam. Moze crapem bym go nie nazwał. Sam wystawiłem 4/10, za niebanalną historię Willisa i muzykę, no, jeszcze fajna klamra kompozycyjna. Ale poza tym - słabiutko. Taniec, idiotyczne rozdmuchiwanie sprawy sprzątania wozu, mierne aktorstwo Tarantino, mógłbym długo wymieniać. Motyw przemiany i końcowa gadka jak w psychologicznym filmie, którym ani przez moment ten film nie starał się być. Po co to? Nie do takiego filmu. Zresztą co to w ogóle za gatunek? Jak coś próbuje być wszystkim, to jest niczym, stara prawda. Najlepiej to podsumowałeś, dawid1420 - jeden z najbardziej przecenionych filmów w historii kina.
aha i dlaczego każdy który ocenia ten film źle nie pokazuje w profilu swoich ocenionych filmów??? Co za koneserzy:DD
To film, który wymaga myślenia to pewnie dlatego tak ciężko niektórym zrozumieć. Quentin Tarantino to reżyser, który nie podaje wszystkiego na tacy...dla mnie "stety" bo takie powinno być kino dla niektórych niestety. Pozdrawiam.
Filmy oglądam by sie rozerwać, nie aby myśleć jak na lekcji j. pol. "co autor miał na myśli". Tak jak już mówiłem, nic z tego filmu nie wyniosłem, ani nauk, ani śmiechu ani nic innego. Jedyny plus jaki w nim znajduje to obsada. Oczywiście czasem fajnie jest obejrzeć filmy, przy których trzeba pomyśleć, ale jakieś "trudniejsze" filmy, psychologiczne, a nie jakieś coś o dwoch kilerach i masie innych postaci, których wątki nie mają ze sobą prawie nic wspólnego.
ja również obejrzałam niecałą godzinę i nie dałam rady oglądać dalej, jak dla mnie jest to film kompletnie bez sensu i o niczym, bełkot, nieporozumienie i nie rozumiem zachwytu nad nim. Podobnie jak Pulp Fiction.
dawid1420 - zgadzam się w 100%.
Proszę nie krzyczeć na mnie - takie moje zdanie ;)
czy ja wiem czy krzyczeć, każdy ma inny gust i tyle. Natomiast troche mnie śmieszy kiedy ludzie próbują w jakiś sposób pisać co im sie w filmie nie podobało, na Twoje "argumenty" mógłbym odpowiedzieć na bardzo wiele różnych sposobów i pewnie i ja i Ty mielibyśmy racje tylko co z tego? Nie zmieni to faktu że ja ten film wielbie a Ty go nie znosisz. Zresztą mimo że znam wiele dziewczyn które ten film uwielbiają to jednak myśle że jest to "męskie kino".
Pisywałam kiedyś pod innym nickiem i wierz mi, przeżyłam wtedy wiele kłótni na ten temat, chodzi o to że niektórzy fani PF jakby nie mogą pojąć że ten film może się po prostu nie podobać i od razu obrażają jego przeciwników. Toteż ja już nawet nie uzasadniam mojego wyboru, albo ktoś to rozumie i szanuje albo nie:) Stąd jakby brak argumentów z mojej strony po prostu nie chcę się tłumaczyć. Ja jego fanów szanuję i nie jestem uprzedzona bo to kwestia gustu. Chyba że któryś nie szanuje mnie.
Pozdrawiam.
w tym sie z Toba zgadzam, też miałem wcześniej inne konto i też często sie kłóciłem. Ale mam jedno zastrzeżenie, jeśli sądzisz że nie warto pisać argumentów czemu dany film sie nie podobał to po co w ogóle sie odzywać? Ja np kiedy jakiś film mi sie nie podoba, zostawiam ocene i tyle, nie wdaje sie w żadne bezsensowne dyskusje bo i po co. Kiedy już dyskutuje to o filmach które mi sie podobają. Nie chce żebyś poczuła sie urażona czy coś, po prostu pisze jak to odbieram.
No a co do psycho fanów... byli, są i będą. Niektórzy nie rozumieją że to tylko kino i traktują to śmiertelnie poważnie, oceniają ludzi przez pryzmat gustu, ulubionych filmów. Lepiej takich unikac i tyle.
Pozdo :D.
no tak oczywiście masz rację, należy swój wybór uargumentować. Odezwałam się w tym temacie tylko dlatego że miałam taką samą sytuację jak autor i odruchowo się rzuciłam do klawiatury ;) Ogólnie lubię dyskusje o filmach, no w końcu dlatego tu jestem natomiast czasem nie mam siły do fanów PF i dlatego wolę się od razu wycofać aby nie robić wojny ;D
i pozdrawiam
Ja ten film uwielbiam, każdą jego postać i każdą część jego scenariusza, ALE. Nienawidzę dłużyzn tego filmu, nienawidzę momentów w których ja, mimo uwielbienia filmu i reżysera, nudziłem się strasznie. Ten film jest po prostu za długi o kwadrans. Albo i dwa.
Powiem Tobie tak. Usiłowałem obejrzeć ten film kilka razy, za każdym z miernym skutkiem. Strasznie mnie nudził.
Aż pewnego razu... cos "zaskoczyło". Teraz uważam, że jest naprawdę bardzo dobry.
I taki klasyk jak Pulp Fiction ocenia idiota z kucykiem w awatarze. Wracaj do swojego różowego, kucykowego świata, nikt ci nie każe rozumieć dobrych filmów. Tylko po co brechtać o tym publicznie? Gadanie i gaadanie a co jest w filmiku o twoich kucykach? Skakanie i skaakanie, a oprócz tego sranie.
Ojej, chyba skończyliśmy czytać na drugim zdaniu : (
Poza tym skoro Fluttershy na moim awatarze się rzuca w oczy, to powinieneś zauważyć mój trzeci komentarz.
A ty kim jesteś? Jaka grupa wiekowa wyzywa od gimbusów i zwraca uwagę na błąd, zamiast na wypowiedź?
Ej, pan uspokój się! Nie piszesz pan w prywatnym notesiku tylko, na publicznym forum i trochę kultury, zwłaszcza że użytkownik obejrzał PF do końca i napisał że film był fajny i wystawił 8.
Napisał to człowiek, który na forum "Ani z Zielonego Wzgórza" zapytał, czy film zawiera wątki pornograficzne ;).
Spoko, może kiedyś nagrają sceny z Tobą, najlepszy byłby film o tematyce nekrofilii :)
nekrofilia jest dozwolona?? w którym kraju ty mieszkasz?? u nas nie ma jasnego zapisu ale istnieje coś takiego jak poszanowanie zwłok.. nekrofil raczej nie uzyskuje ,,zgody,, swojej ofiary... więc jest to bezczeszczenie zwłok co już jest karane.
Co do 2rik7 chyba każdy ma prawo do zmiany poglądów :D
a ogólnie zablokowałeś podgląd swoich filmów i komentarzy ? dlaczego? nie spodobało się że ktoś znalazł "Ani z Zielonego Wzgórza"? jak dla mnie komentarz raczej nie był zabawny a podchodzi pod pedofilie..
młode dziewczynki kwalifikują się chyba pod pedofilie jednak :) rozumiem młode kobiety lub starsze nastolatki ale dziewczynki???:D
tak szczerze nie jest to film dla każdego i nie jest to też typowy film gangsterski w którym jest głównie akcja,mnie film wciągnął za pierwszym razem i zobaczyłem że filmy gangsterskie mogą się opierać na dialogach miedzy postaciami,ostrym języku i paru małych ale ważnych detalach.
Czego ludzie w tym filmie nie rozumieją? Obejrzałem dziś w nocy po raz pierwszy (z lektorem, który był świetny- Piotr Borowiec) i bardzo fajnie mi się oglądało. Nie nudziłem się, nie przerwałem seansu, tylko całe 2h 34min na jednym tchu obejrzane. Może kilka scen nie sklejało się, ale sam autor gdzieś się wypowiadał, że ten film nie jest spójny i logiczny. Myślę, że 9 zasłużona, chociaż widziałem lepsze filmy, które tak oceniłem.
po pierwszym obejzeniu PF stwierdziłem , że jest GENIALNY , najlepszy film jaki widziałem;] Często do niego wracam i nigdy sie nie znudzi , mysle ze jak ktos wystawia mu note 2/10 to cos jest nie tak...
Dla mnie ten film jest fantastyczny! Zawsze staram się każdą wypowiedź poważnie argumentować, ale tu nie ma za i przeciw. To bardzo charakterystyczny film, który może się bardzo podobać, albo można go nie trawić. I to jest tylko rzecz gustu, więc nie wiem po co dalej ludzie się spierają. Ten film jest jak impreza: dobre drinki, fajna muzyka, ciekawi ludzie, fajne rozmowy. I jak z imprezy wielu wychodzi zadowolonych i wspomina całe lata, tak inni woleliby więcej potańczyć, co innego wypić, o czym innym pogadać. Ale impreza to nie jest coś co można obiektywnie ocenić, to nie jest coś co niesie wielkie wartości, coś co nas zmienia itd, ale zostawia u wielu bardzo pozytywne emocje. Dla mnie ten film jest jak dobra impreza. Dlatego nie ma co się o niego spierać a już tym bardziej rozwala mnie jak ktoś pisze: nie zrozumiałeś, to jest film głęboki itd. Trzeba mieć chyba iluzje wzrokowe i słuchowe, żeby szukać tu coś głębszego niż widać. Ale mimo to jest to film, który mega zapadł mi w pamięci, świetnie mi się oglądało go i mam świadomość, że niejeden może go nie trawić.
Hmm, porównanie na pierwszy rzut oka nietrafione, chociaż...
Na drugi rzut oka muszę się z nim całkowicie zgodzić - film jako całość przerysowany (tytuł zobowiązuje), ale złożony ze scen genialnych.
W sumie film o niczym, snuje się to tu, to tam... Jeden ucieka przed zemstą gangstera, inni jadą sobie przez miasto przewożąc walizkę. W scenie ze strzykawką wręcz sam poczułem ukłucie. Kiedy Vincent przypadkiem pociągnął za spust, chwilowa panika wręcz wylewała się z ekranu. I w takich szczegółach ten film jest genialny. Jak porównanie z imprezą - nie każdy będzie się dobrze bawił, ale nie znaczy to, że było źle. Po prostu nie ten klimat - w/g mnie są lepsze filmy ("Das Boot" tak dla przykładu, "Milczenie owiec"), ale i tu i tu klimat wręcz wylewa się z ekranu.