nie przejdzie bo już przeszedł :).

spodziewałem się, że ktoś tak napisze. Nie jest to klasyka, po pierwsze, za wcześnie na to. Po drugie, nie sądzę aby to był film, który będzie pamiętany i oglądany po latach.

Podaj choć 1, plis.

Krul Lew

no dobra, po tym wpisie można przyjąć spokojnie że jesteś trollem.
Mam nadzieje że już tu nie będzie nikt komentował bo nie ma sensu ludzie :).

Nie oglądałem Króla Lwa, ale spokojnie wygrywa z Pulp Fiction.

Kto decyduje o tym, jaki film jest klasykiem, a jaki nie? Poza tym porównywanie Króla Lwa (którego nie widziałeś, a oceniasz) do Pulp Fiction jest co najmniej debilnym pomysłem przez wzgląd na chociażby sam gatunek - równie dobrze można by o muzyce powiedzieć, że Rock wygrywa z POPem... no daj spokój - użyj sensownego argumentu, a nie "nie bo nie".
Przyjmując Twój tok rozumowania, skoro ludzie wystawiają wysokie oceny "bo tak wypada", to Ty wystawiasz złą ocenę tylko po to, żeby się od tego odciąć i chyba tylko dlatego. A to jest przykre.

Skończyłem wypowiedź, dyskutować już w tym temacie nie będę. Pozdro.

robiłem sobie jaja, przepraszam

Oczywiście, że Rock wygrywa z popem. Pop to gówno