PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=1039}
8,3 705 tys. ocen
8,3 10 1 705381
9,2 83 krytyków
Pulp Fiction
powrót do forum filmu Pulp Fiction

Obejrzałem film po raz kolejny, coby pewne niedociągnięcia wychwycić. I oto:
1) Kiedy Butch ucieka z walki taksówką za oknami jest bardzo sztuczny obraz. Podejrzewam, że było to zamierzone, jednakże nie przypadło mi to do gustu.
2) Scena kiedy właściciel sklepu uderza Butcha strzelbą jest bardzo kiepsko zmontowana.
3) Kiedy Vincent i Lance ratują życie żonie Marcellusa zaznaczają jej serce czerwoną kropką, po czym wbijają w to miejsce strzykawkę z adrenaliną. Kiedy Mia odzyskuje przytomność kropki już nie ma.
4) Oczywiście każdy kto oglądał film wie o co chodzi, więc nie będę się zbytnio rozpisywał. Wystarczy, że napiszę: dziury w drzwiach po kulach pistoletu.
5) Kiedy Mia i Vincent siedzą w samochodzie przed knajpą ona mówi: "nie bądź zgredem do...", po czym rysuje palcami w powietrzu prostokąt. Totalna żenada. Co ona? Jakieś siły nadprzyrodzone ma? Bo w tym filmie nie widziałem więcej takich niewiarygodnych scen. Ta sekwencja sprawiła, że film stał się bardziej jak kreskówka. Zabrakło tylko gadających zwierząt. Nie przesadzm - ta idiotyczna scena zepsuła mi oglądanie fantastycznego przecież filmu.
Kończę, bo nie chcę sprawiać wrażenia, że film mi się nie podobał. Bardzo mi się podobał. Oceniłem go na 9.
Pozdrawiam.

ocenił(a) film na 10
Zawiesina

odpowiadam
Sceny za szybami w taksówce są absolutnie zamierzone. Dzięki temu cała sekwencja w taryfie ma niepowtarzalny urok starego filmu.
Punkty od 2 do 4 pomine.
Punkt 5- może jednak to nie prostokąt,a kwadrat. Mia była troche naćpana i może sie dokładnie nie kontrolowała. Nie bardzo rozumiem o co ci z tą "totalną żenadą" chodzi. Mi pomylenie kwadratu z prostokątem , w tej kwestii, akurat wisi, bo chyba i tak wszyscy wiedzą o co biega.

użytkownik usunięty
IvanH

Prostokat
kazdy prostokat jest kwadratem!!!!! nieuki zapamietajcie sobie

ocenił(a) film na 10

hahahahahahaa
Każdy kwadrat jest prostokatem, a nie prostokat kwadratem. Sam jesteś NIEUKIEM!!!

ocenił(a) film na 10
IvanH

A nie ma filmów ikończonych w 100%. Tak Twierdzi George Lucas i ja się z nim zgadzam. W każdym, absolutnie każdym filmie (przynajmniej nieanimowanym) można znaleźć coś do czego możnaby się przyczepić. A tak w ogóle to co to za różnica co jest czym, ja wiem jedno. Ani kwadrat, ani prostokąt nie są trójkątami a już na wukresem funkcji wykładniczej czy logarytmicznej ;).

użytkownik usunięty
chewbacca0

hahaha "Tak twierdzi George Lucas" - bo sam nie zrobił filmu, bez bledów - wystarczy poszukac w necie liste montazowych (i nie tylko wpadek) zwiazanych z gwiezdnymi wojnami - mozna by z nich zrobic osobny film :))) A Tarantino to detalista-perfekcista w kazdym calu... kwadratowym ;)

ocenił(a) film na 10
Zawiesina

Myślę że ten ''prostokąt rysowany palcem'' to odbicie neonu w przedniej szybie samochodu! :)

ocenił(a) film na 10
Zawiesina

Jest taki film Jarmusha "Noc na ziemi". Rozgrywa się w pięciu taksówkach w pięciu miastach świata. Bohaterowie - pijacy, zboczeńcy, księża i - przede wszystkim - taksówkarze prowadzą mniej lub bardziej głębokie dyskusje na tematy egzystencjalne. Film jest moim zdaniem pretensjonalny, męczący, przesłaniowy na siłę a przede wszystkim nudny. Najwyraźniej Tarantino odebrał go podobnie, bo scena z Butchem i Esmeraldą Villalobos jest wyraźną kpiną tamtego filmu. Widoki za oknem taksówki są najprawdopodobniej zrobione tak samo dla podkreślenia efektu.

użytkownik usunięty
Zawiesina

"nie bądź zgredem do.." - kwadratu.. Rzeczywiście zagadka..

Zawiesina

Kwestię prostokąta-kwadratu wyjaśniłem w temacie obok. Przy okazji warto zwrócić uwagę na nawiązanie do Pulp Fiction w jednej scenie na początku "Asterix & Obelix: Misja Kleopatra"

Zawiesina

może czcionka z napisami też Ci się nie podoba, co?

ocenił(a) film na 8
Zawiesina

Don't be a square - nie bądź zgredem - z angielskiego. Tłumacz miał problem, ale wyszedł z niego całkiem zgrabnie - nie bądź zgredem do kwadratu. Masz inny pomysł, jak przetłumaczyć tę kwestię?

ocenił(a) film na 9
Zawiesina

5) myślę, że ona tworzyła kwadrat ale jej wyszedł prostokąt więc zostal prostokąt. Nie am to znaczenia bo i tak wiadomo że chodziło o kwadrat.

1) Jak juz ktos wyjasnił, cel zamierzony, skojarzenie ze starymi filmami.

Reszta to takie drobiazgi , że aż szkoda gadać.
Jak dla mnie ten film to mistrzostwo.

użytkownik usunięty
nyaa

dla mniw wszystko było zamieżone. kurwa żadnych niedociagnięć!!!!!!
film zajebisty widziałem go juz 16 razy i zobacze jeszce nie raz!pozdro

ocenił(a) film na 10
Zawiesina

4) jeśli chodzi ci o to co ja mysle to to nie były drzwi tylko ściana...
a tak ogólnie: uważam że ten film miał być troche kiczowaty, więc się nie czepiaj...

ocenił(a) film na 10
Zawiesina

1. zamierzone
2.kwestia gustu ;)
3. jest
4."pieprzony cud" !!!
5. jak ktos napisal wyzej chodzi o tlumaczenie
ogladnij film poraz kolejny "COBY" pewne niedociagniecia niewymyslac :] PA

ocenił(a) film na 10
hot_dog

Dobry skąd wziełeś "Don't be a square"? Bo jak ja pamiętam to Mia mówi "Don't be a..." i pokazuje ten prostokąt, a ten prostokąt znaczy własnie "sztywniak", coś jakby sztywny jak prostokąt czy kwadrat, w stanach to popularne tak jak pokazują cudzysłów to właśnie jest określenie sztywniaka. A to że widać ten prostokąt przerywaną linią to już wizja Tarantino, dla mnie super, jak to pierwszy raz zobaczyłem zwariowałem(miałem w tedy niezłą jazde:)).

ocenił(a) film na 8
GIT

Ech, to było dwa lata temu i musiało mi się coś popieprzyć - w każdym razie problem ten chyba został już rozwiązany :)

ocenił(a) film na 10
Dobry_2

To ja tak odnośnie 4
Ogladam kolejny raz Pulp Fiction i doszedlem do takiego wniosku ze te dziury w ścianach to nie mógł być przypadek... Myślę, że chodzi o to, że chłopak który strzelał miał ślepaki po prostu... A, że chłopaki wcześniej dziur nie widzieli no to pomyśleli że stał sie 'pieprzony cud'.
Przy czym Quentin zrobil taki myk jak z walizką - niech każdy ma wlasne zdanie co sie tak naprawde stalo ;)

ocenił(a) film na 10
Zawiesina

"Obejrzałem film po raz kolejny, coby pewne niedociągnięcia wychwycić. I oto: 1) Kiedy Butch ucieka z walki taksówką za oknami jest bardzo sztuczny obraz. Podejrzewam, że było to zamierzone, jednakże nie przypadło mi to do gustu. 2) Scena kiedy właściciel sklepu uderza Butcha strzelbą jest bardzo kiepsko zmontowana. 3) Kiedy Vincent i Lance ratują życie żonie Marcellusa zaznaczają jej serce czerwoną kropką, po czym wbijają w to miejsce strzykawkę z adrenaliną. Kiedy Mia odzyskuje przytomność kropki już nie ma. 4) Oczywiście każdy kto oglądał film wie o co chodzi, więc nie będę się zbytnio rozpisywał. Wystarczy, że napiszę: dziury w drzwiach po kulach pistoletu. 5) Kiedy Mia i Vincent siedzą w samochodzie przed knajpą ona mówi: "nie bądź zgredem do...", po czym rysuje palcami w powietrzu prostokąt. Totalna żenada. Co ona? Jakieś siły nadprzyrodzone ma? Bo w tym filmie nie widziałem więcej takich niewiarygodnych scen. Ta sekwencja sprawiła, że film stał się bardziej jak kreskówka. Zabrakło tylko gadających zwierząt. Nie przesadzm - ta idiotyczna scena zepsuła mi oglądanie fantastycznego przecież filmu. Kończę, bo nie chcę sprawiać wrażenia, że film mi się nie podobał. Bardzo mi się podobał. Oceniłem go na 9. Pozdrawiam"

Omfg, ty wiesz człowieku kto to jest Quentin Tarantino?

towelie3

i co z tego? kiedyś film ten bardzo się dobrze "za młodu" oglądało no i obsada jest zabójcza nie ma co :-DDDDDDDDDDDD