Poszczególne z nich wydawały mi się sztuczne i niepotrzebne, po prostu przeklinanie.
Natomiast pomysł z porozrzucanymi wątkami niezły, ale brak mi czegoś.
Prawie 9.
Przeklinanie to rzecz charakterystyczna w filmach Quentina Tarantino. Inni mają przecinek, a on "kurvva".
Tam jest to inaczej ukazane. Uwielbiam ten film. Ale nie czułem już tego samego w pulp fiction. Przeklinanie na siłę.
Chociażby w scarface. Tam jest "pięknie" i autentycznie ukazany świat gangsterski i ich rozmówki. W moim odczuciu pulp fiction to przeklinanie na siłę.
ale "Pulp Fiction" to nie tylko film gangsterski to też pastisz filmów klasy B w "Kill Bill" krew bluzgała na wszystkie strony w absurdalnych ilościach tu jest tak z przeklinaniem
ale czekaj "NA SIŁĘ"? wręcz przeciwnie bohaterowie bluzgają tak naturalnie że właśnie nie wygląda to na przeklinanie na siłę