Film mi się spodobał (9/10) , ale może tylko dlatego że lubię seriale i przywykłem do czekania na następny odcinek. Ten film...O czym on w ogóle jest ? Świetna obsada , świetnie zagrane , "fabuła" też świetna. Są połączone ze sobą świetne sceny i nic więcej . Czuje niedosyt. Czułem się jak podczas czytania "Wszystko jest względne" Stephana Kinga.
Mówicie że ten film zawiera jakieś mądrości. On nie zawiera żadnych mądrości. Mówicie , żeby włączyć myślenie przy tym filmie...Ale nikt nie powie jakie są te mądrości , nikt nie powie o co w tym filmie chodzi , tylko pierniczy bzdury na zasadzie" Wiem , ale ci nie powiem ". Takie komentarze są poniżej dna. Więc chce wiedzieć. Gdzie widzicie te mądrości.