8,3 708 tys. ocen
8,3 10 1 707863
9,2 83 krytyków
Pulp Fiction
powrót do forum filmu Pulp Fiction

Nic ciekawego. Film właściwie o niczym. Nie rozumiem wielkiego szumu wokół tego filmu. I nie rozumiem najeżdżania na ludzi, którzy nie potrafią się tym filmem jarać.

torros123

filmy Tarantino już takie są że albo się je lubi albo nie , po porostu to tylko kwestia gustu.

torros123

Zgadzam się w 100% :)

użytkownik usunięty
torros123

Pulp fiction - arcydzieło dla koneserów 10/10

użytkownik usunięty
torros123

Ufff myślałam, że jestem jedyną, która za tym filmem nie przepada ;) Tarantino do mnie nie przemawia. Może z upływem czasu zmienię jeszcze zdanie. Póki co jestem na "nie".

ocenił(a) film na 7
torros123

Podobają mi się sceny z tego filmu, dialogi, muzyka, ale jako całość nigdy ten film mi się nie podobał. Film trochę za długi, epizody są ciekawe, przedstawione w niebanalny sposób, ale jakoś nie składają się zgrabnie w historię, która wciąga widza. Dzisiaj ten film to już klasyka, więc trochę śmieszne byłoby gdybym napisał, że lepiej byłoby, żeby coś było zrobione inaczej itd. Zawsze mi się wydawało, że kult tego filmu polega na świetnych bohaterach, ich dialogach, muzyce i klimacie poszczególnych scen, a nie ogólnie na fabule filmu, która jest kiepska. Dla mnie 7/10.

ocenił(a) film na 5
torros123

Według mnie ocena tego filmu jest w dużej mierze wynikiem narosłej wokół niego legendy. Smutnym oto fakt, że nawet w kwestii doboru filmowego repertuaru kierujemy się nie własną ciągotą, a pragnieniem obycia i społecznej akceptacji. Z pewnością niejeden ze zgromadzonych oglądał "Pulp fiction" z wysoką notą wrytą w ociemniałą bajaniem głowę lub taką też notę nadał z "szacunku do klasyka". Z szacunku dałam ile się po lewej świeci. Mnie powyższy wymęczył i wydrażnił, opiewaną gangsterską nutą poczułam się rozczarowana i zażenowana. "Filmy Tarantino już takie są, że albo się je lubi, albo nie", a bo nieprawda, "Kill Bill" naprawdę przypadł mi do gustu.

kadlubia

A mojej osobie na odwrót, Pulp pomimo kilku "zawirowań" jako całokształt bardzo mi leży a do Kill Billów nigdy nie mogłem się przekonać jak i do większości filmów Quentina.