Chcę oglądnąć, ale nie wiem czy warto. Jedni mówią - dno, inni - arcydzieło. Jaki jest naprawdę? Za co kochacie, za to go nienawidzicie?
Zależy jak się nastawisz i zależy co lubisz... Obejrzyj i napisz czy Ci się podobało.
jak dla mnie jeden z najbardziej przecenionych i przewartościowanych filmów w historii kina, ale spoko, rozumiem, czemu większość osób za nim przepada. Tak jak user nade mną - obejrzyj i wyrób sobie opinię ;)
Jak dla mnie film jest przeceniony, rozumiem że komuś moze siępodobać, może ocenić go wyżej ode mnie, bardziej gustować w takim typie filmów ale nie widzę tutaj atutów przemawiających za faktem znalezienia się tego filmu w 10 najlepszych filmów świata, jak dla mnie to zupełne nieporozumienie.
Powiedz mi czy widziałaś kiedykolwiek wcześniej film w stylu Pulp Fiction (poza innymi filmami Quentina oczywiście)?
Hmmm tak naprawdę to kazdy film jest inny, nie wiem czy dobrze przyrównam, ale np. film Gangster (2012) mógłby trochę podchodzić pod ten klimat - pomimo dużej ilości przemocy bardzo spodobał mi się ten film.
No właśnie. Gangster (nie widziałem) z 2012r. Pulp fiction z 1994r. Tarantino stworzył tym filmem coś nowatorskiego. Nikt wcześniej na taką skalę nie bawił się samą formą filmową (ja się wcześniej nie spotkałem z podobnym stylem). Spójrz ile banalnych schematów przełamują Fikcyjne pulpety. Gangsterzy, którzy w drodze do "pracy" rozmawiają o czymś tak prozaicznym jak jedzenie. To jest właśnie ta fikcja i zamierzony kicz Wystarczy sobie przypomnieć wizerunek gangstera choćby z Godfathera. Następny schemat. Żona szefa. Oczywiście w większości filmów główny bohater nawiązuje z nią romans. Tym czasem jak się kończy ten wątek u Tarantino? :) Cała akcja z Marvinem i Wolffem. Niespotykany rozwój wypadków. Wątek Butcha i Marsellusa - kolejny raz coś innego. Butch oszukuje Marsellusa i już praktycznie miał uciekać gdy... Co się dzieje dalej? :) Zaburzona chronologia potęguje ten efekt. Gdyby sceny były po kolei Pulp fiction nie miałby takiego wyrazu. To jest właśnie siła tego filmu. Przełamanie większości schematów, zabawa nimi, zamierzona fikcja. Oczywiście Pulp nie broni się samym pomysłem. Muzyka, aktorstwo, rewelacyjne dialogi. To są atuty przemawiające za tym filmem.
Zgadzam się że film ma także swoje atuty, ma swój styl , zaskakujący rozwój wypadków i dlatego też nie oceniam go na 1 czy 2 , możliwe ze to też nie do końca mój styl, generalnie lubię dramaty, filmy kostiumowe, historyczne muzyczne więc to typowo nie pod mój gust choć nie powiem lubię nieraz coś obejrzeć dla odmiany zupełnie z innej beczki, jednak tym razem nie trafiłam do końca z wyborem choć zgadzam się z wypisanymi przez Ciebie atutami filmu.
Dla mnie zdecydowanie dno, ale na Twoim profilu widzę, że podobają Ci się całkiem inne filmy niż mnie, więc może przypadnie Ci do gustu. Nie obejrzysz, nie dowiesz się.
Obejrzyj, naprawdę warto. Przynajmniej będziesz mogła powiedzieć - "Tak widziałam Pulp Fiction, jest on okropny / genialny"
Ciężko stwierdzić czy będzie się podobał, bo niestety tak jest z arydziełami - nie każdy je rozumie i albo je pokochasz albo znienawidzisz. To nie jest jakieś śmieszne Skazani na Shashank które każdemu się spodoba nie ważne czy ma się 10 czy 100 lat.
Ja go polecam każdemu, i jeszcze nikt nie miał pretensji że mu poleciłem ten film. Wręcz byli nim zachwyceni
Film jest pod pewnymi względami świetny, ale arcydzieło z niego żadne tak na prawdę. Podobał mi się, aczkolwiek oczekiwałem po nim czegoś zupełnie innego. Gdyby nie kilka błyskotliwych dialogów nie miałby nic do zaoferowania.
"śmieszne Skazani na Shashank"? uważasz ten film za śmieszny, czy śmieszny w sensie żałosny? Bo to również jest jeden z czołówkowych filmów, nawet tutaj na fm.
Śmieszny w sensie - nie żałosny bo jest filmem na 6, ale zdecydowanie zbyt przecenianym, i zbyt rozdmuchanym. taka lekka, absurdalna historia z happy endem na sobotni wieczór, z morałem itd, ale kompletnie pozbawiona więziennego klimatu, gry aktorskiej, słaba jakość dialogów, a muzyki nie pamiętam znaczy, że nie rzucała się w ucho.
Dla mnie skazani na Shawshank to gdzieś w rankingu powinien być ok 120-140 miejsca, a nie na miejscu 1...
Rzeczywiście pierwsze miejsce to trochę przesada, ale mimo to uważam,że 6 to za słaba ocena tego filmu. Cóż, każdy ma swój gust :)
Film warto obejrzeć, ale nie jeden raz. Tu nie chodzi tylko o dialogi i o to, że zaburzona jest chronologia, a my jesteśmy fajni bo potrafimy ją zebrać "do kupy". W całość wplecione są przesłanki, które, gdy już je dostrzeżemy, czynią ten film genialnym dziełem. Czarny humor, wulgaryzm, narkotyki, gangsterka, seks etc. to tylko to co dostrzegamy oczami, ale gdy uchylimy umysł zaczynamy odkrywać inne rzeczy: tok rozumowania bohaterów, decyzje i ich konsekwencje. Zbrodnia i kara. Zemsta. Słabość jednostek. Docierają do nas sygnały, albo je widzimy i obieramy inny kierunek, albo zaślepieni brniemy dalej. Do tego muzyka i wszystko inne! Za pierwszym razem nie dotarło do mnie za wiele, myślę, że wiele osób nie ogarnia na początku, stąd niższe oceny lub opinie, że film to dno. Nie ma się czego wstydzić, albo jesteśmy zbyt młodzi, albo za słabo skupiliśmy uwagę. Pozdrawiam fanów PF :)