Tarantino powiedział że jest tam to co widz chciał żeby było. Czyli prawdopodobnie wszystko albo nic. Może dusza Marsellusa?
Nie wiem co to było. Natomiast wiem że jedne skarby trzyma się w walizce a inne w dupie.
Naszła mnie jeszcze inna refleksja, choć podobna - Te rzeczy na których nam bardzo zależy powinniśmy mieć głęboko w dupie.