Quentin Tarantino tym filmem na stałe wpisał się do kanonów światowego kina. "Pulp Fiction" to dowód na to, że twórcy "Wściekłych psów" nie brakuje ani talentu, ani wyobraźni.
Rewelacyjny scenariusz i muzyka w połączeniu z błyskotliwą grą aktorów dały nam dzieło, które co rusz zaskakuje, szokuje, śmieszy. Q.Tarantino udała się sztuka iście niewiarygodna, zebrał pod "jeden dach" kilka czołowych "gwiazd" amerykańskiego kina i świetnie nimi pokierował, ot chociażby John Travolta i Uma Thurman (chyba najlepszy duet filmu).
Każdy z kolejnych epizodów ma swoje małe perełki, w postaci niezapomnianych dialogów, czy też pojedynczych obrazów wypełnionych magiczną muzyką. Zderzenie obrazu i rzeczywistości z dialogami o sprawach czasem przyziemnych, codziennych to jego największa siła.
Panie i Panowie czapki z głów przed Quentinem Tarantino.