Zwykły, nudnawy film dla ludzi o przeciętnym ilorazie inteligencji... gdyby nie to, że te wszystkie historyjki były powiązane (niektórzy właśnie przez to myślą, że film ten jest psychologiczny!!!) to byłby to zwykły polsatowki kawałek kina akcji w starym stylu... żeby nie było - zrozumiałem wszystko, co inni uważają za trudne do wychwycenia. Przeegzaminował mnie nawet fan Q.Tarantino, który usiłował mnie nawrócić na drogę wskazaną przez Pana T. Nadal twierdzę i będę twierdził, że film jest średni, co nie zmienia faktu, że jest klasykiem...
Człowieku... wiem, że nie zmienię Twojego zdania, ale pomyśl: ten film ma nieskomplikowaną, ale znakomicie prowadzoną fabułę, genialną narrację (Vincent Vega i Mia - żona Marsellusa Wallace'a - rozdziały :)), jest znakomicie wyreżyserowany(scena na początku kontynuowana na samym końcu), ma wiele KULTOWYCh już scen - np taniec Mii i Vicenta oraz: Bih Kahuna - to naprawdę smakowity hamburger! - to tylko początek długiej listy..., świetne zdjęcia i - gwóźdź programu - genialny, rewelacyjny, czarny humor! Kto się nie śmiał na scenie, gdy Vincent sprzątał resztki mózgu spryskiwaczem typu Mr Muscle?? :P To chyba wystarczające, by był filmem CO NAJMNIEJ bardzo dobrym. Szanuję Twoje zdanie, ale się z nim nie zgadzam :) Pozdro
Dokładnie, jest to jeden z niewielu filmów, w którym największą uwagę zwracam na dialogi, które są genialne, świetna na przykład rozmowa pod koniec filmu w barze pomiędzy Vincentem a Julesem, jak i też wiele innych. Bardzo lubię ten film i nie mam zamiaru nikogo nawracać na polubienie go, ale też ciężko mi zrozumieć jak można go nie lubić.
Co nie zmienia faktu, że jest zwykły... wiem, że z zamiaru miał być kiczowaty i o to chodziło nieudacznikowi imieniem Quentin, ale jest o wiele więcej ciekawych filmów... historia prosta, aktorstwo zaiste świetne, dialogi oblecą, ale 6/10 to najwięcej co powinien dostać, trzeba być obiektywnym!
Hahaha nieudacznik Quentin..dobre.(lol) Pochwal się co ty osiągnąłeś w swoim życiu. Haha Wydaje mi się, że niewiele, i wcale się nie dziwię. :] Nieudaczniku...
ciekaw jestem jakim filmom dałbyś 10? Aniołką Charliego? Rambo? A może Klanowi? Nie oglądaj takich filmów jak PF jeśli nie umiesz myśleć, wracaj do swoich filmów z trzeciej półki i bądź dla nich obiektywny. Poza tym chyba nie wiesz co znaczy "kicz" przeczytaj w słowniku i więcej nie używaj w stosunku do tego filmu.
aniołką czarligo to ja niewim co ja bym dał bo żem nie widział... Jak komuś doradzasz korzystanie ze słownika to sam też używaj:)
Można być obiektywnym, a raczej próbować być...
Przez Twoją wypowiedź przebija przede wszytskim brzemię pozytywnych głosów, jakie film zbierał, zanim go obejrzałeś. Jak w tej sytuacji możesz być obiektywnym?
geniusz tego filmu zawarty jest w jego prostocie, bez zbędnego pseudopsychologicznego pieprzenia. Widać brakuje ci dużo do przeciętnego ilorazu inteligencji skoro tego nie wychwyciles.
Popieram. Gra Samuela L. Jacksona i Johna Travolty jest gorzej niż tragiczna. Dawno nie widziałem tak dobrych aktorów w tak beznadziejnym filmie. Jak dla mnie to zbyt długie monologi, nie prowadzące do niczego. Nie wiem czym tu się podniecać, ale Quentin nie umie reżyserować filmów, a jak wpadnie na jakiś pomysł to jest on z reguły beznadziejny.
"Delektowanie sie sprzecznościami jest prawdziwa wizytowka Tarantino, pusze on bowiem tanie kryminaly dla odbiorcow, ktorzy chca przezyc cos wiecej niz drzenie w trzewiach, ktorzy nie czytali zbyt duzo Tolstoja, jeszcze mniej Michaela Crichtona czy Johna Grishama, ale potrafia wyobrazic sobie, jak wyglada frwisty stek Dougla Sirk i pojmuja roznice pomiedzy Bewitched a I Dream of Jeannie - ze zacytuje Pulp Fiction. Oraz slowa samego Tarantino: "Przemoc jest czescia tego swiata i pociaga mnie brutalnosc przemocy z prawdziwego zycia... Przemoc prawdziwego zycia to jak w restauracji jakis czlowiek sprzecza sie sie z zona i nagle tak bardzo sie na nia wscieka, ze chwyta widelec i wbija jej w twarz... Mnie interesuje akcja, wybuch i wszelkie tego nastepstwa" A propo gry aktorskiej Travolty to dzieki tej roli powrocil na duzy ekran, i dzieki niej utrzymuje sie na sanej gorze do dzis (choc jego obecne kreacje pozostawiaja duzo do zyczenia) Wiec nie osmieszaj sie swoimi dennymi tekstami. Rozumiem, ze film nie musi sie podobac (moze lubisz brazylijskie seriale? - tam sa niezle dialogi co?) ale nie pisz glupot na temat gry Travolty i Jacksona to sie poprostu osmieszasz.
Zgadzam się z przedmówcą w zupełności, co do gry Travolty i Jacksona, to uważam, że są oni jednymi z jaśniejszych punktów tego filmu, szczególnie podobała mi się gra Jacksona, który grał bardzo wiarygodnie, nie jestem jakimś znawcą, ale moim zdaniem pasowali do tych ról.
Cóż, każdy ma inne poczucie humoru, ale ten film jest dla tych, którzy mają w sobie choć trochę z absurdalnego ,,monty pythonowego" poczucia homoru. A jeśli nie, to Tarantino potrafi je w kimś wzbudić!(choć zawsze znajdą się wyjątkowo oporni)
Pozdrawiam
Prawda jest taka , że nie wszyscy czują klimat filmów Tarantina i nie wszyscy potrafia docenić tego reżysera. Moim zdaniem w swoim gatunku to mistrz, Pulp Fiction to dla mnie arcydzieło. Nie będę sie powtarzac, ale trzeba umiec wczuć się w klimat tego zamierzonego kiczu i tego świata, do którego Tarantino wciąz nas zaprasza serwując swoje filmy. Film z pewnością nie jest zwykły, bo gdyby taki był to mielibyśmy setki tysięcy takich filmów. Pulp Ficiton jest jeden i to powoduje że jest sie czym zachywycać . Nie będę nikogo przekonywała, bo albo się czuje i rozumie zmiary reżysera, albo się nie ma pojęcia o co chodzi. Szceściem sie stało, że ten klimat i te wykonanie przypadło mi bardzo ale to bardzo do gustu. Ja Tarantino uwielbiam.
O tym ilorazie inteligencji to chyba jakies nieporozumienie. Trzeba umiec odróżnić gust od inteligencji człowieka, a jak się ma z tym problemy to chyba nie za dobrze.
Ja uważam że jest to film dla ludzi którzy są otwarci na kino i szukają czegoś oryginalnego w filmach, czegos wyjątkowego. To film dla ludzi, którzy potarfią zwrócic uwage również na wykonanie filmu a nie tylko na fabułę, bo u Tarantina przede wszystkim to wykonanie zachwyca, potem dialogi, następnie aktorzy. Sama fabuła to tylko tło na którym Tarantino tworzy coś niezwykłego.
Fanatyzm w każdą stronę i w każdym wydaniu jest beznadziejny... Ja nie twierdzę, że film jest okropny, twierdzę, że jest zwykły... jak ktoś daje filmowi z serialową fabułą i grą aktorską 10/10 to jego sprawa, ale niech się zastanowi trochę...
Fanatyzm? Jaki znowu fanatyzm. To że film mi bardzo przypadl do gustu i potrafię się z niego śmiac rozumiejąc tym smaym intencje rezysera oznacza że jestem fanatyczką? Weź się zastanów co piszesz.
Gusty filmowe to indywidualna sprawa, z inteligencją nie ma to za wiele wspólnego.
Jakoś tak się skłąda że potrafię zrozumieć iż może sie ten film nie pdobac a co za tym idzie że może ktoś nie rozumieć tego filmu i tu nie chodzi mi o fabułę, bo az tak skomplikowana nie jest.
Nie rozumiem tej prowokacji. Film nie każdemu się podoba, to prawda. Specyficzne poczucie humoru, sporo przekleństw, drastycznych scen, prowokujących tematów... Ja mu dałem 10/10 i nie musiałem się zastanawiać. Natomiast wsadzenie do ulubionych American Pie...ooo, tutaj trzeba nie lada inteligencji! Aby to pojąć, oczywiście! No, ale widocznie mi jej brakuje, przynajmniej wg. Ciebie. Bo Pulp Fiction uważam za ARCYDZIEŁO.
TEN CO KURWA ZACZĄL TĄ PIERDOLONĄ DYSKUSJĘ I CI DEBILE CO GO POPARLI TO MUSZĄ BYĆ POJEBAMI CO UWAŻAJĄ SIĘ ZA KINOMANIAKÓW A KURWA W RZECZYWISTOŚCI OGLĄDAJĄ M JAK MILOŚĆ I KURWA MAĆ CHOCIAŻBY KOCHANY URWIS. I JESZCZE PEWNIE SIĘ PRZY TYM PODNIECAJĄ WALĄC PRZY NICH KONIA. JA PIERDOLE WY ZJEBY KARTOFLANE "PULP FICTION" JEST GENIALNY!!! I DO CHUJA WACLAWA NIE PIERDOLCIE GLUPOT ZE JEST INACZEJ!!!! NIE ZNACIE SIĘ WY PRZYKURWIENI POŃCZOCHOWCY!!!!!
niezbyt ciekawe czyta się takiego posta - więcej kultury, podobno o gustach się nie dyskutuje, czemu nie umiecie uszanować (więcej tolerancji) tych, którym takie kino nie odpowiada?? Jak powiadali kiedyś "szkoda czasu i atłasu" lepiej obejrzeć w tym czasie jakieś dobre kino Tarantina... czy inne. Pozdrawiam i fanów i wszystkich innych też. Więcej tolerancji ludziska!!!
TEN CO KURWA ZACZĄL TĄ PIERDOLONĄ DYSKUSJĘ I CI DEBILE CO GO POPARLI TO MUSZĄ BYĆ POJEBAMI CO UWAŻAJĄ SIĘ ZA KINOMANIAKÓW A KURWA W RZECZYWISTOŚCI OGLĄDAJĄ M JAK MILOŚĆ I KURWA MAĆ CHOCIAŻBY KOCHANY URWIS. I JESZCZE PEWNIE SIĘ PRZY TYM PODNIECAJĄ WALĄC PRZY NICH KONIA. JA PIERDOLE WY ZJEBY KARTOFLANE "PULP FICTION" JEST GENIALNY!!! I DO CHUJA WACLAWA NIE PIERDOLCIE GLUPOT ZE JEST INACZEJ!!!! NIE ZNACIE SIĘ WY PRZYKURWIENI POŃCZOCHOWCY!!!!!
Ehhh... po twoich ulubionych filmach widac jaki masz gust. Kilka dobrych produkcji tam jest, ale wiekszosc to typowe hollywoodzkie badziewie z cyklu "ja juz w 10 minucie wiadomo jak sie skonczy". Przy takim systemie wartosci ciezko dostrzec geniusz Tarantino.
Hmmm oblukałem Twoje Ulubione i wystawione oceny (do GAB(r) ) i co tam jest? American Pie 1 i 2 ?? Hehe, i Ty, kolego twierdzisz, że PF to zwykły film dla nieinteligentnych ludzi? A oceny - wsytawiłeś 10 Wehikułowi Czasu, a 9 Freddy vs Jason? Chłopie, widać, że nie grzeszysz gustem i dobrym smakiem...
Pozdrawiam , Szymek
wszystko juz chyba zostalo powiedziane , wiadomo ze ten film to ARCYDZIEŁO i nie trzeba nic wiecej pisac , jak ktos krytykuje to go po prostu nie rozumie , dla kogos kto zaklada takie tematy klasykiem kina jest pewnie 'oszukac przeznaczenie' ....., a do dialogów sie przywiazuje bardzo duza wage tak jak w kill billu
zajrzalem tu i co widze ---) 'że jest zwykły... wiem, że z zamiaru miał być kiczowaty i o to chodziło nieudacznikowi imieniem Quentin'. gosc nazywa QT nieudacznikiem (pomijajac fanatyzm, ktorym ten cycek sie zastawia) toz to nawet w granicach glupoty sie nie miesci. znawca-matol, kimze cieciu jestes by samego rezysera oceniac. czlowieka, ktory pcha w terazniejsze kino troche swiezosci ty pod buta ladujesz KURWA!!! no juz nie moge
Po pierwsze to film ten na pewno nie jest "zwykły"... jezus.. nawet bym pojał jakbys powiedzial ze jest "beznadziejny" ale napewno nie jest zwykly. Secundo to ja nie wiem gdzies sie dopatrzyl sredniej gry aktorow? Przeciez wszyscy byli genialni poczawszy od J. Travolty a skonczywszy na E. Stolzu... Film ma swoj nie powtarzalny klimat pod kazdym wzgledem dopracowany i przemyslany, a to ze "jest za duzo dialogow" to tylko dodaje uroku. i jeszcze ze niby nudmnawy.... ja pierdole no az mi sluw brakuje. Ja ogladalem chyba z 50 razy i za kazdym znajdywalem cos co mnie bawilo i urzekalo... Jak Ty sie na nim nudziles to zal mi Cie... Co do obelg pod adresem "pana T" (kurwa jaki dziennikarz sie znalazl) to nie masz racji i nie chce mi sie nawet tlumaczyc dlaczego bo i tak pewnie sie nad tym nie zastanowisz...
ludziska! szkoda energii na klikanie! jak ktoś pisze taką ocenę, to nawet nie ma co pisać; tutaj już nic nie pomoże. Jedyne co możemy zrobić to postawić na nim krzyżyk. No commens.
|
____|____
|
|
niestety, nawet krzyżyka nie można postawić.... hmmm..... No cóż, pozostaje tylko przemilczeć takich ludzi jak GAB® i jemu podobnych
wejdź proszę na forum na tej stronie "jak myślicie, co jest w walizce", a ujrzysz tylko 1/10000 geniuszu tego filmu, bo jest takich smaczków duużo więcej. Film bezkompromisowo w pierwszej 10 najlepszych filmów w historii i 10/10 za mistrzowstwo Tarantino.
Co się czepiacie dialogów (mówię tu o nieszczęśniku, który zaczą blog i paru innych nieszczęśnikach, którzy go poparli). Przecież w filmach Tarantino chodzi właśnie o pieprzenie o dupie Maryny poprzerywane przekleństwami. I za to Quentina uwielbiamy i uwielbiać będziemy.
Kropka
pozdr
Dialogi akurat sa w tym filmie genialne - po prostu bardzo realistyczne. Niezaleznie od tego o jak prostych i trywialnych rzeczach rozmawiaja bohaterowie wychodzi to bardzo prawdziwie. Nie ma tam odrobiny sztucznosci. Film mimo swojej absurdalnosci jest bardzo zyciowy wlasnie dzieki tym dialogom. Stworzenie czegos takiego to duza sztuka. W zadnym wypadku nie zgadzam sie z wypowiedzia ze jest to film zwykly - wrecz przeciwnie. No ale Tarantino nie jest dla wszystkich, nie jest dla szarych mas.
ludki nie przesadzajcie bo aż człowiekowi nie chce sie czyta tych długich piesni pochwalnych na czesc mr. T, koleś całkiem niebanalny, a co do pana który wywołał fale komentarzy to zastanowiłabym się nad stwierdzeniem iz jest to film dla ludzi o przeciętnym ilorazie inteligencji, wszakże w swoich ulubionych tez nie masz czym się pochwalić, wręcz przeciwnie:Dpozdro dla fanów i antyfanów mr.T
"Ścieżka sprawiedliwości wiedzie przez nieprawości samolubnych i tyranię złych ludzi.
Błogosławiony ten, co w imię miłosierdzia i dobrej woli prowadzi słabych doliną ciemności.
Bo on jest stróżem brata twego i znalazcą zagubionych dzieci.
I dokonam na tobie srogiej pomsty w zapalczywym gniewie i na tych, którzy chcą zatruć i zniszczyć moich braci.
I poznasz, że ja jestem Pan, kiedy wywrę na tobie swoją pomstę."
hehehee to wszystko co mam do zacytowania ;-)