PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=1039}
8,3 706 tys. ocen
8,3 10 1 705606
9,2 83 krytyków
Pulp Fiction
powrót do forum filmu Pulp Fiction

Znaczenie PF

ocenił(a) film na 8

Proszę tego nie traktować jako próby fachowej analizy filmu i kinematografii, to tylko kilka luźnych uwag.

Nie sądzicie, że ten film jak i cała twórczość Tarantino to taka inteligentna riposta na tak zwaną "wyższą kulturę" i jej snobistycznych twórców i piewców?

Wśród krytyków filmowych muzycznych etc nie brakuje ludzi, których paleta argumentów kończy się na nazywaniu czegoś komercyjnym, "typowo amerykańskim", płytkim itd? Każdą krytykę nazywa "przykładem ciemnogrodu" i zamkniętych umysłów. Oni staneli wyżej na drabinie bytów i z zaściankowym plebsem nie rozmawiają.

Oczywiście wśród tych osób nie brakuje nieudolnych artystów, którzy swoje niepowodzenia rekompensują stwierdzeniami typu "moje dzieło było przeznaczone dla intelektualistów,nie dbam o pieniądze i gardzę tymi, którzy się wybili". Jak mówił Nicolás Gómez Dávila - "Artysta, który nie posiada wystarczającej oryginalności, aby stworzyć swój niepowtarzalny świat, przyłącza się do awangardy. "

Tarantino, człowiek który mógłby robić filmy na miarę "Czasu Apokalipsy", cały swój potencjał przemienia w soczysty kop w tyłek tych snobów, którzy mają się za kogoś lepszego, tych którzy etykietkę "alternatywne" traktują jako coś co z zasady musi być wspaniałe.

QT afirmuje w Pulp Fiction popkulturę, z wulgarnych i pozbawionych tak zwanej "głębi" aspektów życia wyciąga esencję sarkazmu, ironii , czarnego humoru.

Dla mnie Pulp Fiction to właśnie taki cios wymierzony w całe to towarzystwo, które w swojej próżności samo określa siebie elitą.

krzychun

a dla mnie to rzeźbienie w gównie....

Pokazanie pewnej prawdy w strawny dla amerykańskiego dzieciaka wsuwającego popkorn i popijającego kolę... mówi ich językiem w ich klimatach.

ocenił(a) film na 10
krzychun

Fantastyczny wątek. Przedstawiłeś tu QT dokładnie takiego jaki stara się być. Z pewnością mógłby zrobić naprawdę wielki film (choć czy PF taki nie jest?), ale nie jest to po prostu w jego stylu i woli różnego rodzaju eksperymenty. Każdy jego film (niestety Bękartów jeszcze nie widziałem) oscyluje na granicy kiczu, ale zawsze z pozytywnym skutkiem i zawsze zdobywa wierną rzeszę fanów.

użytkownik usunięty
sokol93

"artystów", ostatnim artystą był Picasso... Tak Brando powiedział w swojej w swojej biografii i zgadzam się. Ludzie są biznesmenami, a nie artystami.

użytkownik usunięty

No pewnie ,jak Brando coś powie to tak musi być.

użytkownik usunięty

No a jak!

ocenił(a) film na 8

Napisał też "Jak wielu mężczyzn miałem doświadczenia homoseksualne, i nie wstydzę się tego. "

To znaczy, że odkąd przeczytałeś książkę bierzesz od tyłu?

użytkownik usunięty
krzychun

Masz wysokie mniemanie o Eliasie.