PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=1039}
8,3 702 tys. ocen
8,3 10 1 702045
9,2 106 krytyków
Pulp Fiction
powrót do forum filmu Pulp Fiction

W mojej nic nie znaczącej ocenie totalny sztos i filmowy kosmos. Zjawisko . I choć powielane po wielokroć totalnie niepodrabialne. Do niemożliwego znużenia. Arcydzieło, fenomen i gigachad. Jak połączenie Messiego i Ronaldo (tego grubego). Jak MJ,KB i LeBron.

Lepszych nie ma i nie będzie. Teksty sypią się a oglądalność szybuje. Gify, memy shortsy wyskakują niczym pop tartsy. Nie tylko popkultura głupcze! Zibitop. Cholernie więcej niż ok. Jak 5$ shake na podniebieniu. Podstawa amerykańskiego śniadania, lunchu czy dinera. Jak paka apple'ów bez filtra. Jak podróż po 66 w skórze mając pod pośladem Choppera. Wciąga jak lektura w toalecie. Jak wspaniały twist na parkiecie w czarnej skarpecie. Zawsze na czasie i z zegarkiem w d... na kangurku. Dużo śmietanki, dużo cukru. Z charakterem bez charakterku. Tak oto się buduje szacunek.

Jak na złoto emanująca dusza. Słodki niczym świeży donat w pudełku. Jak prawdziwie palona kawa a nie jakiś szajs z delikatesu. Jak jazda latem kabrioletem. Jak Choco pod dziąsłem. Uczucie ciężkie do opisania. Znaczy więcej niż Esmeralda, niż tysiąc słów i imion razem wziętych. Duma nie do wypier**lenia. Rozkoszna miłość francuska. Bez łaskotek, wot technika! Cud na ekranie. Nic tylko chodzić po planecie i szerzyć słowa Tarantina.

Błogosławiony Quentin co w imię bliźniego i dobrej woli prowadzi kinomanów przez ścieżkę ciemności. Prawdziwie strzeże on braci swoich i odnajduje soundtracki zaginione. I uderzy z wielką pompą i zapalczywością na tych którzy znów chcą ujrzeć dzieło jego. I poznacie, że on jest wielkim Panem Reżyserem gdy kolejny raz uczyni kino wielkim.