Ja spodziewałem się że znów będzie "Thomas Jane" grał bo się już do niego przyzwyczaiłem i w ogóle jego dobrze znam, jest to dobry aktor i świetnie pasował do tej roli,a tera w 2 część będzie inny koleś i w ogóle nieznany(mało znany)!!!!
Jestem ciekawy czy sam Thomas Jane niech ciał grać w 2 część czy Reżyserzy już go nie chcieli !!!
Uważam raczej że te pierwsze.A co wy o ty sądzicie ????
Co ty w ogóle mówisz to jest 2 część Przecież w opisie jest napisane że
Były agent FBI, Frank Castle, KONTYNUUJE swoją krucjatę((czyli dalszy ciąg a nie nowa Historia)), mającą na celu ukaranie kryminalistów w Ameryce. Tym razem przybywa do Nowego Jorku, by tu stawić czoła bossowi, który spiskuje aby przejąć kontrolę nad światem przestępczym.
To więc przemyśl pierw co chcesz napisać.
nowy Punisher będzie ściśle oparty na komiksie nie tak jak dwie poprzednie adaptacje. przykładowo, w komiksie rodzina Castle'a przypadkowo ginie w parku podczas strzelaniny co widać również w trailerze. poza tym będzie Micro i Jigsaw, jedne z najważniejszych postaci w komiksie.
Film z Jane'em był luźno oparty o komiks autorstwa Ennisa. Dla przykładu "Rusek" i sąsiedzi Franka byli zaczerpnięci z kart komiksu. Ogólnie Jane bardziej pasuje do roli nauczyciela niż twardego eks-żołnierza.
Trailer do trzeciej już ekranizacji prezentuje się znakomicie - dobra muza, brutalność i... Jigsaw.
Jane sam zrezygnował. Trochę szkoda, ale nie ze względu na niego bo akurat wolę Raya, ale na to że znowu mamy kolejny film z Punisherem, który nie wiąże się z poprzednimi - seria się nie może rozkręcić.
A ja nie rozumiem zachwytu Janem. Za wątły byl do tej roli, za delikatna twarz. O wiele lepszy był Dolph Lundgren - kawał chłopa, napakowany, czuć było w jego grze , że to gość mający dość życia, którego na tym ziemskim padole trzyma tylko żądza ukarania bandyckiego ścierwa. Punishera - Dolpha autentycznie mozna sie było bać - działał ostro, bezwzględnie, tylko od czasu do czasu zarzucił jakiś wredny tekscik, ale jesli juz to robił to pierwszorzędnie (scena z torturami Yakuzy).
Nie wiem czym sie tak zachwycacie w T. Jane. Wg. mnie nie jest złym aktorem ale Punisher w jego wykonaniu wyglądał jak... co tu dużo mówić ciota! Ray wydaje mi się że pasuje o wiele lepiej. Zresztą taki był Punisher w komiksie. Dojrzały mężczyzna, po przejściach, z huligańską mordą. Faktem jest że mógłby być bardziej przypakowany:)jak np. Dolph ale myśle że wywiąże się z roli znakomicie. Jeszcze kategoria R:)) Jedyne co mi nie pasi to kostium...po co ten kołnierz.?...
Co do Jane'a, to mi odpowiadał, a w samym filmie przynajmniej zaprezentowano zgrabnie napisaną historię. Co do nowego filmu, to mam wrażenie, że to będzie takie kino w stylu filmów akcji klasy B i C z lat osiemdziesiątych, czyli niestety powrót do klimatu Dolpha, z którego taki aktor jak ze mnie wiewiórka.
A co do kołnierza to jest to prawdopodobnie kołnierz saperski, taki jakie posiadają oddziały saperów w policji.
A czy stare kino klasy B z lat osiemdziesiątych jest złe? Niektóre produkcje dzisiejsze niczym nie odbiegają od niektórych a wręcz są gorsze. Tutaj w końcu P. nie będzie się pierdolił z bandziorami i będzie jak w komisie (może trochę z przesadą) brutalnie i krwawo i takiego filmu oczekuję.