Naczytałem się kiedyś "Punishera" od Tm Semic. Był to pierwszy komiks z tego wydawnictwa jaki trafił w moje ręce, dokładnie drugi numer ze wszystkich wydanych w Polsce. Później było ich jeszcze wiele, także na temat samej postaci mam jako takie pojęcie. Zdaję sobie sprawę, że często przedstawienie samej postaci jak i jej historii w komiksach różni się, jest wiele serii, jedni twórcy bardziej przerysowywali tę postać, inni czynili ją bardziej realną itd. Natomiast co mogę powiedzieć o filmie to to, że jak dotąd jest to najlepsza z ekranizacji. Odtwórca głównej roli pasuje mi pod każdym względem. Dużo akcji i spektakularnych scen. Świetnie wkomponowana muzyka. Odpowiednia dawka przemocy i brutalności. Można by się przyczepić do braku jakiejś głębszej fabuły ale nie widzę powodu. Film trochę zbliża się momentami do niszowych produkcji klasy B i kina akcji z lat 80. Osobiście odbieram to jako zaletę. Kilka rzeczy, które mnie delikatnie raziły podczas seansu to np. powstanie "Jigsawa" przypomina za bardzo jak ktoś już zauważył w jakimś temacie wcześniej przemianę Jokera z pierwszego "Batmana". Sama postać Jigsawa i jego brata to w tym filmie postacie raczej komediowe. No i postać Microchipa moim zdaniem nie została odpowiednio zarysowana, a także co mnie zaskoczyło, uśmiercono go na końcu (co akurat jest w pewnym sensie na plus, nie wiem zresztą jak to było w komiksie z jego śmiercią i czy miała miejsce, ale był zdecydowanie dużo ważniejszą postacią). Podsumowując, potencjał jaki niesie ta historia nie został do końca wykorzystany, ale powstał film wyjątkowo spójny jeśli chodzi o wizję świata przedstawionego. Osobiście obejrzałbym kiedyś adaptację tego komiksu z głęboką i bardziej poruszającą fabułą. Ten film jednak spełnił moje oczekiwania i w temacie Punishera nie ma jak dotąd konkurencji.
No a jak dla mnie konkurencję nie tylko ma ale i z nią z kretesem przegrywa. Nie będę się jednak powtarzał bo wszystko zostało już powiedziane w sąseidnim temacie. Szkoda że Punisher tak skończył bo po takim wyniku finansowym kolejnego filmu tym bohaterem nie zobaczymy pewnie conajmniej 10 lat...
Cóż, punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Czytałem Twoją opinię na temat filmu, jak wiadomo każdy ma swoje zdanie i prawo do niego. Dla mnie poprzednia odsłona była delikatnie tandetna i żenująca. Natomiast oglądając film z Dolphem Lundgrenem miałem niegdyś wrażenie, że w ogóle nie oglądam filmu o "Pogromcy". Komiks ma to do siebie, że tworzą go różni autorzy i każdy może mieć nieco inną wizję opowiadanej historii. Gdyby spojrzeć obiektywnie to fabuła w komiksach też nie zawsze była najwyższych lotów a wiele prezentowało poziom zbliżony do najnowszego filmu. Poza tym komiksowy Punisher współpracował czasami ze Spidermanem czy też stawał oko w oko z Lucyferem więc nie mogę powiedzieć aby było to śmiertelnie poważne. Nowy film jest najbliżej komiksu moim zdaniem, sam będąc w pewien sposób przerysowany. Bo mimo iż trup ściele się gęsto to ma się wrażenie, że to mimo wszystko film, który nie ma wiele wspólnego z rzeczywistością. Ja patrzę na to tak jak na jedną z wielu możliwych wizji Punishera. Każdy mógłby zrobić ten film inaczej. Może kolejna ekranizacja, o ile powstanie trafi w inne gusta. Natomiast uważam, że ta jest naprawdę udana i ma swój klimat. Takie jest moje zdanie. Na ścieżce dźwiękowej znalazł się utwór Roba Zombie napisany specjalnie do tego filmu, moim zdaniem to też coś mówi na jego temat. Jeśli ktoś lubi takie mniej komercyjne klimaty film powinien się podobać.
Zgadzam sie z przedmowcami.To najlepszy filmowy Punisher jak do tej pory.Dlatego wlasnie ze jest taki komiksowy.Ja tez w mlodosci czytalem zeszyty z Frankiem od Tm-Semic(mam nawet jeszcze spora ich czesc w domu) i ogladajac ten film powrocily wspominienia kiedy z wypiekami na twarzy lecialo sie do kiosku po kolejny numer "Pogromcy".W miare wierne oddanie komiksowego orginalu i przyzwoite,a miejscami bardzo dobre aktorstwo(w szczegolnosci glowna rola Raya Stevensona)powoduja ze oglada sie go naprawde fajnie.Szkoda tylko ze pewnie ten film nie odniesie komercyjnego sukcesu,oraz ciekawi mnie czy pojawi sie w dystrybucji w naszym kraju(na DVD lub w kinie)bo z mila checia obejrzalbym go po raz kolejny,ale tym razem na duzym kinowym ekranie.
Mam takze nadzieje,ze powstana kolejne filmy z Frankiem Castle utrzymane w takiej konwencji jak The Punisher:War Zone.