Znacznie lepszy od poprzedniego (2004). Aktor też, w końcu wygląda jak Castle, a nie jak siusiumajtek.
Film utrzymany w klimacie komiksu, Frank jest brutalny i się nie cacka. Niektóre sceny są mocno przesadzone, ale jest to w 100% akceptowalne - w końcu to komiks!
A już myślałem, że nie doczekam się prawdziwej ekranizacji Punishera!