zastanawiam się czemu ma służyć tworzenie takich filmów przesiąkniętych nienawiścią, brutalnością i ociekających krwią...
Na pewno film części osób się spodoba ale jestem ciekawy jaki procent z tych osób ma skończone 18 lat. Czy naprawdę taki film coś może wnieść w życie?
Nie uważam że filmy powinny być tylko i wyłączeni z głębokim przesłaniem... ale np. głuptowate komedia mają na celu rozbawienie widza... dla niektórych może przekonanie że nie jest się takim najgorszym, że mogą być jeszcze gorsi ode mnie (piszę to bez żadnego sarkazmu).
Ale nie mogę dojść jaki cel mogą mieć takie filmy...
po prostu są niesmaczne...
prosiłbym o rzeczowe argumenty fanów takiego typu filmów.
PS proszę bez wyzwisk, zbędnych "epitetów" a jedynie kulturalną dyskusję.
Najwidoczniej widać, że nigdy w życiu nie spotkałeś się z komiksem pod o tym samym tytule.
Więcej argumentów nie potrzeba.
A bycie walecznym wojownikiem o moralność itp proszę sobie schować do kieszeni, bo nikt już nie potrzebuje takowych 'odpadków' społeczeństwa.
Tworzenie takich filmów ma na celu:
a) relaksik z piwkiem przed TV
b) relaksik w kinie z popcornem i colą
c) relaksik od kolejnych części 'Kevina samego uj wie gdzie tym razem'
A poważnie to fajnie czasem obejrzeć w kinie jatkę, która nie ma większego sensu i głębokiego scenariusza, ale po seansie człowiek stwierdza, że nie jest z nim tak źle i dostaje energetycznego kopa. Za to kocham kino akcji końca lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych oraz '300' F. Millera, gdzie po wyjściu z kina chciało mi się biec 7 kilometrów do domu po portfel i kolejne 7 na kolejny seans. Właśnie taki cel mają tego typu filmy - według mnie.