Kawał solidnego kina akcji, czego nie mieliśmy w max payne (Podobne klimaty) mamy tutaj czyli akcja. Z tego co wiem film w kinie nie zarobił za dużo (a wręcz stracił) może trochę podgoni na DVD. Wydaje mi się że przyczyną takiej sytuacji jest fakt że w obsadzie nie żadnego znanego nazwiska. Film jest znacznie lepszy od poprzedniej cześci (choc w sumie to dwa oddzielne filmy) przynajmniej nie ma takiej bzdury że wymordowali mu cała rodzinę ojca matką, dziadka, pradziadka no i Castle nie kumpluje się z jakimiś frajerami. Za to mamy szybką akcję, flaki, masę trupów, no i najważniejsze czyli komiksowy klimat czego nie było wcześniej. Ode mnie dostaje 8