Tyle się naczytałem o tym filmie że jest beznadziejny, prawie mnie przekonaliście i podchodziłem do niego z dużą rezerwą, a tu niespodzianka. Dobra fabuła, niezłe postacie (Looney Bin Jim wymiatał!), ostatnie 15 minut jakby żywcem wyjęte z gry komputerowej (a że lubię tego typu gry to dla mnie spory plus) i kilka bardzo mocnych scen. Jedynym mankamentem były niestety efekty specjalne, momentami bardzo mierne, gdyby na ten film była większa kasa to pewnie byłyby lepsze, a tak niestety czasami uśmiechałem się z politowaniem. Tym niemniej godziwa rozrywka na sobotni wieczór, 8/10.