Akcja od początku wchodzi na wysokie obroty i po godzinie i piętnastu minutach mamy koniec. Trochę naciągany w niektórych momentach, szczególnie kiedy nadają o gościu w wiadomościach a on sobie biega po komendzie. Jeden policjant mógł go nie rozpoznać ale setki? Wreszcie po dziesięciu minutach trafił się jeden który przypadkowo skojarzył;) Strzelanie do swojego nowego wspólnika w centrum miasta też było słabe logicznie.
Ale sam film świetnie się oglądało. Takie zawyżone 8/10 może być.