piekny,nastrojowy,smutny film dajacy do myslenia.podejmuje czesty w kinie azjatyckim watek samotnosci,braku porozumienia.lubie takie spokojne,powolne,ciche filmy.jest duzo czasu na myslenie.bardzo mi bliski film poniewaz sam czuje sie od zawsze wyobcowany i bardzo samotny.bez milosci nastepuje destrukcja co widac na moim przykladzie.dialogi zepsulyby ten film.wzruszyl mnie bardziej niz swietny "spragnieni milosci"wong kar waia.zakonczenie jest dla mnie raczej metaforyczne niz doslowne.smutne.polecam wszystkim samotnym nadwrazliwcom!!!9/10.