Dla wielu osób to zwykły erotyk, film bez fabuły, bez przesłania. Nie dla mnie. Porusza wielki problem ówczesnych czasów. Na film też trzeba patrzyć pod kontem tego gdzie został wyprodukowany, a tak się składa, że trochę na temat francuskich realiów wiem. Zdrady, związki bez zobowiązań, przygody na jedną noc, eksperymentalność i biseksualizm się szerzą... Aż się właśnie zdziwiłam, że film wyprodukowany we Francji, a nie było wątku biseksualnego w przypadku mężczyzn.Kobiety w obecnych czasach przeżywają bardzo dużo rozterek związanych z sexem: "Czy jemu zależy na mnie, czy tylko na sexie?", "Czy jeśli się z nim dzisiaj prześpię, to to będzie ostatni raz jak go zobaczę", "Czy jeśli chcę się bzykać bez zobowiązań, to zrobią ze mnie dziwkę?". Niestety są takie kobiety, które mają w tej kwestii złe doświadczenia i mogą stać się takimi Cecile, które boją się zranienia, więc udają, że im wszystko jedno, wydaje im się, że jedyny sposób, żeby kogoś mieć to sex. Bo faceci nam też sprawy nie ułatwiają. Chcą sobie pobzykać za wszystkie czasu, a dopiero na końcu chcą kogoś na stałe, tyle, że wtedy już nie chcą takiej dziwki, jak jeszcze niedawno chętnie ruchali... Jest też kwestia wstydu. Strachu przed eksperymentami, przed tym jak nas ktoś odbierze, czy my dobrze odbieramy np sygnały od innej kobiety lub innego mężczyzny. Kwestia utraty dziewictwa, dla niektórych dość trudna. Czasami towarzyszy jej lęk przez rozmową na ten temat z osobą, na której nam zależy. Im starszą dziewicą się jest, tym trudniej przyznać się do takiego faktu.Facetom z kolei ciężko odmówić komuś sexu, bo ciała chcą, ale nie koniecznie duszy. Jak dla mnie ten film na prawdę dobrze oddaje współczesne realia rządzące światem.