Quiet City
- podstawowe informacje
- Opinie i Nagrody
- multimedia
- pozostałe
Marzę o podróży do Nowego Yorku, więc takie nieobrobione zdjęcia chętnie oglądałam. Ale ta
koncepcja, żeby filmować zwyczajność, kiedy się nie ma nic do powiedzenia, jest nużąca. No
naprawdę. Nuda. Jako etiuda szkolna by się może sprawdził ten film. Ale sprzedawać to ludziom
jako ukończone dzieło? No i ta współczesna stylówa - kończenie zdań twierdzących pytaniem,
ciągłe like, kind of, sort of, I don't know. To że się odwzoruje życie, to nie znaczy, że się stworzyło
sztukę. Rany gościa. Ktoś temu reżyserowi powinien pomóc.
Naprawdę, nie poczułaś klimatu, tego natychmiastowego kliknięcia między nimi ? Tego, że fajnie jest spędzić, dzień lub dwa chodząc i gadając o głupotach wtedy, gdy człowiek tego bardzo, bardzo potrzebuje ? Może jestem obecnie właśnie w takim stadium życia, że film natychmiast poruszył we mnie jakąś strunę, a może też jako facet zwyczajnie paskudnie zauroczyłem się Erin czyli Jamie, takim zwyczajnym amerykańskim uśmiechniętym rudzielcem :) Poza tym - Anglosasi lubią kończyć zdania twierdzące formą pytającą i to nie od dziś :D
Pobierz aplikację Filmwebu!
Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
